Nawozy azotowe w Europie tanieją, a w Polsce mocznik nieco w górę

nawozy

Nawozy azotowe tanieją… ale nie w Polsce. W najnowszym cenniku spółki Agrochem Puławy mocznik zdrożał o 90 zł na tonie. Rolnicy nie kryją rozczarowania.

Na początku lutego ceny nawozów azotowych, produkowanych przez Grupę Azoty znacząco spadły. Wówczas do Polski trafiały duże ilości (przede wszystkim) mocznika z importu. W branży mówiło się, że 31%-owa obniżka to właśnie odpowiedź spółki na coraz większy import i spadające ceny na rynku globalnym. Do Polski trafiał na przykład mocznik z Turkmenistanu.

Przez cały luty nawozy w krajach ościennych dalej, powoli taniały. Informowaliśmy o tym w wielu publikacjach. Niemniej pod koniec miesiąca Grupa Azoty zdecydowała się na nieznaczne podniesienie cen wybranych produktów. Wczoraj (14.03.2022) wyłączny dystrybutor spółki opublikował nowy cennik. Ceny w stosunku do ostatniego zestawienia nie różnią się z jednym wyjątkiem – mocznika. Ten zdrożał z 2840 do 2930 zł, czyli o 90 zł na tonie.

Teoretycznie, procentowo to nieduży wzrost. Jednak, jeśli spojrzymy na europejski rynek nawozów jest to zastanawiające. Wbrew trendom międzynarodowym dochodzi do podwyżek. Warto w tym miejscu dodać, że przykładowo niemiecki rolnik kupuje nawozy azotowe w detalu po niższych cenach niż obowiązujące obecnie hurtowe stawki w Polsce.

Nie bez znaczenia jest fakt ograniczenia produkcji nawozów azotowych w lutym aż o 34% w stosunku do ubiegłego roku. Nie zapominajmy, że mówmy o największym producencie w kraju. Zatem porównując luty 2022 i 2023 na rynek trafiło aż o 57 tysięcy ton mocznika mniej! O tyle niższa podaż ma rzecz jasna wpływ na ceny.

Rolnicy nie szczędzą słów krytyki wobec sytuacji panującej na krajowym rynku nawozów. Gdy gaz był rekordowo drogi, produkowano nawozy, których ceny były rekordowo wysokie. Obecnie gaz jest najtańszy od ponad roku, a spółka ogranicza produkcję i podnosi ceny.

W takiej sytuacji import zapewne nie zmniejszy się. Natomiast z drugiej strony, okres wiosenny przy zwiększonym popycie i zakupach może być argumentem dla producentów i dystrybutorów na zatrzymanie trendu spadkowego.

źródło: www. agrochem.com.pl

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here