Na łamach naszego portalu będziemy cyklicznie przedstawiać przygotowane przez firmę Agro Smart Lab wspólnie ze Stowarzyszeniem Agroekoton informacje na temat wystąpienia infekcji chorobowych w 3 regionach upraw sadowniczych: grójeckim, sandomierskim oraz lubelskim.
Sygnalizacja ryzyka wystąpienia infekcji chorobowych oparta jest na danych klimatycznych z określonej miejscowości, a przedstawione dane mają jedynie charakter informacyjny. W dalszej odległości od danej stacji meteorologicznej ryzyko infekcji może być inne. Chcąc mieć dostęp do pełnego, codziennego monitoringu infekcji chorobowych upraw sadowniczych w swoim rejonie, należy skontaktować się pod adresem emaliowym: info@agrosmartlab.com. Informacje dotyczące zasięgu monitoringu infekcji chorobowych można znaleźć na stronie: www.agrosmartlab.com
Agro Smart Lab jest liderem konsorcjum „Precyzyjne Ogrodnictwo” i prowadzi projekt mający na celu opracowania ogólnopolskiego systemu monitoringu i sygnalizacji chorób i szkodników i w ramach jego realizacji udostępnia informacje zawarte w tym komunikacie
ZAGŁĘBIE GRÓJECKIE
W centralnej Polsce nadal większość zarodników workowych jest jeszcze w owocnikach. Na wykresie widzimy infekcje, z jakimi już mieliśmy do czynienia (wykres na czerwonym kolorze). Obecnie brak opadów i wyższa temperatura nieco spowolniły rozwój grzyba Venturia inaequalis, wobec tego nie ma zagrożenia infekcją. Niemniej nadchodzący weekend prawdopodobnie upłynie pod znakiem masowych wysiewów i dużego zagrożenia chorobowego.
Zagrożenie ze strony mączniaka jabłoni i raka bakteryjnego jest obecnie na niskim poziomie. Modele chorobowe nie sygnalizują możliwości infekcji. Podobnie jest w przypadku szarej pleśni. Tu również wykres zagrożenia znajduje się w zieleniej części (brak infekcji). Warto bacznie obserwować zagrożenie ze strony grzyba Botrytis cinerea ponieważ wchodzimy w okres kwitnienia jabłoni, kiedy zagrożenie ze strony choroby jest największe. Zaznaczamy, że modele nie prognozują zagrożenia. W związku z prognozowaną pogodą, ryzyko ze strony tej choroby może być pod koniec tygodnia na bardzo wysokim poziomie.
ZAGŁĘBIE SANDOMIERSKIE
W oddalonym o około 140 kilometrów w linii prostej zagłębiu sandomierskim zagrożenie ze strony parcha jabłoni wygląda już zupełnie inaczej. Jest bowiem znacznie mniejsze. W związku z tym konieczna była inna strategia ochrony przed parchem jabłoni. Podobnie, jak w innych zagłębiach sadowniczych ryzyko infekcji w ostatnich dniach jest na niskim poziomie.
Tak jak w zagłębiu grójeckim, również w okolicach Sandomierza modele chorobowe notują brak ryzyka infekcji ze strony mączniaka jabłoni, raka bakteryjnego drzew owocowych i szarej pleśni. W przypadku ostatniej choroby zagrożenie jest na jeszcze niższym poziomie niż w zagłębiu grójeckim.
ZAGŁĘBIE LUBELSKIE
Na przestrzeni ostatnich dni najmniejsze ryzyko infekcji za strony parcha jabłoni zanotowano w okolicach Lublina. Tam w majówkę wykres zagrożenia infekcją znajdował się na żółtej części. Oznacza to, że ochrona była konieczna na odmianach podatnych (na przykład Empire, Lobo). W zagłębiu grójeckim mieliśmy wówczas do czynienia ze słabymi, bądź średnimi infekcjami i wzmożoną ochroną przed parchem.
W rejonie Lublina z kolei na początku maja, modele chorobowe zanotowały infekcję ze strony grzyba powodującego mączniaka jabłoni. Obecnie nie notuje się zagrożenia. Tak samo jest w przypadku szarej pleśni i raka bakteryjnego drzew owocowych.
