Łagodne i mokre zimy to korzystne warunki do rozwoju chorób kory i drewna. Jeśli taka aura będzie nam stale towarzyszyć w przyszłości, to zimowe zabiegi w sadach z Galą czy sportami Red Deliciousa staną się koniecznością.
„Niedługo będziemy pryskać cały rok…”
Przez lata sadownicy intensyfikowali ochronę, nawożenie i dokarmianie jabłoni. Każdy, kto zajmuje się produkcją jabłek od 20 lat lub więcej, ma świadomość rosnącej liczby zabiegów agrotechnicznych koniecznych do wykonania w sezonie. Podczas rozmów z sadownikami dało się również nierzadko usłyszeć komentarze, że „niedługo będziemy pryskać cały rok”. Te złośliwe uwagi dziś stają się faktem…
„Pogody nie przeskoczymy”, nie mamy zim z wyjątkiem krótkich śnieżnych epizodów, jak ten z połowy stycznia 2025 roku. Jest ciepło i mokro. Niestety, ale to idealne warunki do rozwoju chorób kory i drewna. Takie warunki obserwujemy praktycznie przez całą zimę.
Zabiegi miedziowe zimą
– Z pogodą nie wygramy. Może mnie skrytykujecie, może będą komentarze, ale uważam, że kwatery Gali trzeba chronić także zimą – mówił podczas środowego pokazu cięcia Robert Binkiewicz (Agrosimex).
Zdaniem eksperta, przy aktualnych warunkach atmosferycznych, konieczny będzie jeden zabieg preparatem miedziowym w grudniu. Kolejny w styczniu, przy cieplejszej i suchszej pogodzie. Trzeci zabieg w górnej dawce z etykiety, Robert Binkiewicz zaleca na przedwiośniu w okresie bezlistnym.
Zabiegi miedziowe zimą będą korzystne nie tylko z punktu widzenia walki z rakiem drzew owocowych. Bedą również zabezpieczały liczne rany po cięciu zimowym, które w tym czasie wykonujemy.