Po raz pierwszy pojawiły się na rynku jesienią 2016 r., ale głośno zrobiło się o nich na targach Fruit Logistica 2017. W kończącym się już sezonie sprzedano ich łącznie 450 ton za pośrednictwem europejskich sieci handlowych. W tym roku planowana jest sprzedaż na poziomie ponad 1300 ton.
Migo charakteryzuje się dużą jędrnością i słodkim smakiem. Handlowcy podkreślają, że ma ona przewagę nad innymi odmianami gruszek, gdyż nie cieknie z niej sok w trakcie jedzenia, jak z Komisówki, a jej skórka ma ładniejszy wygląd, ponieważ nie ordzawia się tak jak np. odmiana Konferencja.
Jak wyjaśniają przedstawiciele FruitMasters, wprowadzenie do handlu nowej odmiany nie ma na celu współzawodniczenia z kluczową dla Holandii i Belgii Konferencją. Migo ma ułatwić dotarcie do nowych klientów, za pośrednictwem innych niż dotychczasowe kanałów sprzedaży. Nowa odmiana promowana jest pod hasłem „the friendly pear” (przyjazna gruszka).
Na razie nie mówi się wiele o tym jak wygląda produkcja Migo i jakimi cechami charakteryzują się grusze. Porównywana jest do Konferencji pod względem plonowania, a wyróżnia ją niewielka liczba owoców o małej średnicy. Sady z nasadzeniami Migo są obecnie w Holandii, Belgii i Niemczech, a wkrótce powstaną w Wielkiej Brytanii oraz być może we Francji, jeśli powiodą się próbne nasadzenia.
W Berlinie Migo prezentowane były na stoisku holenderskiej firmy FruitMasters, która jest jednym z trzech podmiotów produkujących tę odmianę klubową.
Niech mi ktoś odpowie na pytanie dlaczego wszystkie odmiany klubowe są produkowane za granicą a nigdy u nas? Klubowe sa na Bałkanach wszędzie tylko nie u nas. Nikt nie chce sprzedać licencji do Polski. To moze sami sobie wprowadźmy własną odmianę klubową