Sezon owocowy w pełni. Dotyczy to coraz większej ilości gatunków. Niektórzy jeszcze zrywają truskawki, a z drugiej strony rozpoczynają się już zbiory jabłek i śliwek. W związku z tym zaczął się również najgorętszy okres w handlu na rynkach hurtowych. Dziś na podwarszawskich Broniszach było bardzo wielu sprzedających. Wczesnym wieczorem ciężko było o wolne miejsce.
Owocem, którego było dziś chyba najwięcej, były wiśnie. Obserwujemy bardzo dużą podaż Łutówki cenach od 10 do 12 zł za 3 kilogramową łubiankę. Nieco droższe są słodkie odmiany, w ich przypadku ceny wiśni od 14 do 16 zł za łubiankę.
Wieczorem jak również obecnie, rynek jest wypełniony sprzedającymi. Sadownicy oferują swoje owoce na alei potocznie zwanej „poprzeczką”. Ceny większości owoców znacząco nie spadły. Duża podaż owoców wynika w głównej mierze z wielu sprzedawanych gatunków. Kupujący mogą się zaopatrzyć w truskawki, borówki, maliny, jeżyny, agrest, porzeczki czarne i czerwone. W przypadku owoców pestkowych, można spotkać wiśnie, czereśnie, śliwki, morele i brzoskwinie.
Pierwsze partie Rany sprzedaje się za około 4 zł za kilogram. Odmiany drobnoowocowe jak Kometa, Santa Rosa, Herman i Ruth Gerstetter to stawki od 2 do 3 zł za kilogram. Owoce gorszej jakości tych odmian sprzedaje się nawet poniżej 2 zł za kilogram.
W sprzedaży są również tegoroczne jabłka. Papierówka i Early Geneva. Ta druga cieszy się obecnie znacznym zainteresowaniem. W zależności od jakości owoców, 15 kilogramową skrzynkę w grubym sorcie można sprzedać od 70 do 90 zł. Warto dodać, że najładniejszy towar jest szybko sprzedawany. Dziś oferowano również odmianę Piros, w której dojrzałość można w tym momencie wątpić.