Pomimo dosyć szybko rosnących cen jabłek przemysłowych, ceny jabłek deserowych w grupach producenckich „zatrzymały się w miejscu”. Podrożał tylko… Idared. Mniejsze, prywatne sortownie oferują nieco wyższe stawki.
O ile grupy producenckie mają ten komfort, że posiadają jabłka w swoich chłodniach nie muszą tak szybko reagować na sytuację na rynku. Poza tym popyt nie zwiększył się, więc nie skutkuje to presją zakupową. Inaczej jest z mniejszymi sortowniami, które powoli podnoszą ceny. Zazwyczaj popularne odmiany można tam sprzedać 10 – 20 groszy drożej.
W większości grup producenckich w zagłębiu grójeckim nadal standardem jest stawka 0,80 zł za kilogram po sortowaniu. Dotyczy ona jabłek od 75 do 90 milimetrów i odmian takich jak: Szampion, Jonagored, Ligol czy Red Jonaprince. Droższy jest Golden Delicious (1,00 – 1,20 zł/kg) Gala z rozmytym rumieńcem (1,20 – 1,30 zł/kg) czy Gala Royal (1,60 – 1,80 zł/kg). Z powodu masowej sprzedaży Idareda do przetwórstwa jego cena na sortowanie wzrosła do 0,75 zł/kg.
Niemniej sadownicy mogą sprzedać jabłka nieco drożej. Wielu mniejszych pośredników oferuje już 0,90 – 1,00 zł/kg popularnych odmian. W ostatnim czasie przybyło ofert kupna jabłek za wagę w skrzyni. Za 0,80 zł za każdy kilogram w skrzyni można sprzedać na przykład Ligola czy Szampiona. Zyskał także Idared i Najdared, za którego kupujący oferują 0,65 – 0,70 zł za każdy kilogram.