Trwa handel ostatnimi partiami czereśni z chłodni. Są to odmiany Regina i Kordia. Ceny są wyższe w porównaniu do szczytu sezonu. Na rynkach hurtowych stawki dochodzą do 25 złotych za kilogram.
W tym sezonie ze względu na przymrozki i zmniejszenie plonów oczekiwano wysokich cen. Niestety, lukę w produkcji zapełniał import, co powodowało spadki stawek, a także zmniejszenie popytu na polskie czereśnie.
Importowane czereśnie pochodziły przede wszystkim z Grecji, Turcji, Serbii, a nawet z Uzbekistanu, o czym mieliśmy okazję przekonać się na własne oczy. Już w początkowym etapie handlu tymi owocami, import skutecznie zaniżał ceny. W szczycie sezonu krajowe czereśnie sprzedawały się w cenie około 8 złotych za kilogram.
W najlepszej sytuacji są ci producenci, którzy mają możliwość przechowania owoców. W tym momencie, kiedy czereśnie importowane nie zaniżają cen, polskie owoce osiągają znacznie wyższe ceny niż wcześniej. Takie czereśnie można sprzedać teraz w cenie od 20 do 25 złotych w zależności od jakości.