Obok jabłek, rekordowe ceny na Ukrainie osiągają także czereśnie. Owoce z okupowanych terenów trafią bowiem najprawdopodobniej na rynek rosyjski.
Konsumenci na Ukrainie narzekają na „astronomiczne” ceny czereśni. Aktualnie na rynkach hurtowych za kilogram trzeba zapłacić około 120 hrywien, czyli 13,50 zł. Dodając marże pośredników zapewne mówimy o cenie co najmniej 15,00 zł/kg w sprzedaży detalicznej. Jest to wysoka stawka jak na siłę nabywczą ukraińskiej waluty.
Wysokie ceny czereśni wynikają przede wszystkim z faktu, że największe zagłębie produkcji, rejon Melitopola (południowy wschód kraju) jest okupowany przez wojska rosyjskie. Owoce stamtąd trafią na rynek rosyjski, a nie ukraiński.
Ponadto zbiory w środkowej i zachodniej Ukrainie będą opóźnione z powodu chłodnego maja. Na rynku są zatem przede wszystkim owoce z importu. W minionych latach ceny o tej porze były nawet o połowę niższe od dzisiejszych. W drugiej strony opisana sytuacja może sprawić, że czereśnie ze wschodu w ogóle nie trafią na nasz rynek, co jest dobrą informacją dla sadowników w Polsce.
źródło: www.agrotimes.ua
