Według Międzynarodowej Organizacji Winorośli i Wina (OIV) rok 2017 będzie najgorszym od 56 lat jeśli chodzi o ilość wyprodukowanego trunku – OIV nazywa ten rok „historycznie słabym”. Przez wiosenne mrozy i fale upałów w lecie według pierwszych szacunków światowa produkcja spadnie o 8 procent do 246,7 mln hektolitrów.
Wartość ta odzwierciedla przede wszystkim gwałtowny spadek produkcji europejskich państw – dużych producentów wina. I tak we Włoszech szacuje się, że spadnie ona o 23 procent do 39,3 mln hektolitrów, we Francji o 19 procent do 36,7 mln hl, a w Hiszpanii o 15 procent do 33,5 mln hl.
Znacznie lepiej jest w innych strefach klimatycznych – w Stanach Zjednoczonych produkcja najprawdopodobniej pozostanie na poziomie ubiegłorocznej (choć nie uwzględniono jeszcze wpływu ostatnich pożarów w Kalifornii, które zniszczyły dziesiątki winnic); w Australii wzrośnie o 6 procent, a w Argentynie aż o 25 procent.
Swoje szacunki na temat produkcji wina podali również Niemcy. Według OIV spadek produkcji u nich wyniesie 10 procent, według niemieckiego Instytutu Wina znacznie więcej – aż 18 procent, do 7,5 miliona hektolitrów. Niemcy podkreślają przy tym znaczne regionalne różnice. Kwietniowe mrozy spustoszyły głównie nisko położone winnice – niektórzy winiarze informują o stratach w uprawach sięgających 90 proc.
Źródło: Sueddeutsche.de