Maj to jak co roku czas, gdy na rynek wchodzą truskawki i nowalijki.
Przed Świętami Wielkanocnymi sytuacja w handlu była dobra. Wysokiej jakości Szampiona czy Ligola można było sprzedać bez większych problemów po 40 zł za skrzynkę (2,66 zł/kg). Po Świętach sadownicy decydowali się na otwieranie komór, a więc również na kierowanie jabłek do sprzedaży.
Tymczasem w sprzedaży pojawiły się rzodkiewki, sałata i coraz więcej krajowych truskawek. Zwiększający się asortyment z pewnością wpływa na decyzje zakupowe w sklepach czy na targowiskach…
Obecnie maksymalna stawka za Ligola to 35 zł (2,33 zł/kg). Niemniej, powszechniej uprawiane odmiany to 25 – 30 zł za skrzynkę. Dziś znów utarło się, że 30 zł za skrzynkę to maksymalna cena transakcyjna na jabłka wysokiej jakości. Nieco droższe są Lobo i Cortland. Ogólnie sadownicy przekazują nam, że w związku z większą podażą, sprzedaż jest mniej płynna.
Chociaż chłodne noce sprawiają, że podaż truskawek jak dotąd była niewielka to na rynku jest bardzo wielu sprzedających nowalijki, które cieszą się dużym zainteresowaniem. Możemy powiedzieć, że mamy obecnie dwie przyczyny nieco gorszej sytuacji w handlu jabłkami. Nowe gatunki wchodzące do sprzedaży i zwiększoną podaż jabłek.