Z polskich i europejskich chłodni systematycznie ubywa jabłek. Co więcej jest ich mniej niż przed rokiem. Niestety, ceny nie do końca odzwierciedlają sytuację, którą prezentują szacunki WAPA.
Miesiąc temu czyli na początku kwietnia, w polskich chłodniach zmagazynowane były jeszcze 563 tysiące ton jabłek. To o 12% mniej niż w tym samym okresie przed rokiem. Jeśli chodzi o handel to obecnie trend wzrostowy zatrzymał się. Sadownicy i handlowcy tradycyjnie debatują czy jabłek w chłodniach jest mniej czy więcej niż w ubiegłym sezonie.
Przez marzec sprzedaliśmy o niemal 20 tysięcy ton jabłek mniej od Włochów. W związku z tym znów „wskoczyliśmy” na pierwsze miejsce, jeśli chodzi o zmagazynowany wolumen owoców. Na trzecim miejscu tradycyjnie znajduje się Francja.
W chłodniach całej Unii Europejskiej znajduje się jeszcze 1,90 miliona ton wobec 2,18 miliona ton przed rokiem. Większe zapasy w porównaniu z minionym rokiem posiadają jedynie Austriacy i Brytyjczycy. We wszystkich pozostałych krajach jabłek w chłodniach jest mniej.
źródło: www.wapa-asocciation.com