Tradycyjnie na początku każdego miesiąca WAPA publikuje szacunkowe stany magazynowe w poszczególnych krajach Unii Europejskiej. Na zachodzie Europy zapasy są znacznie większe niż przed rokiem.
Na dzień 1 maja w polskich chłodniach zmagazynowanych było 418 000 ton jabłek. To wolumen o 5% wyższy niż w ubiegłym roku o tej samej porze. Według WAPA na początku ubiegłego miesiąca w Polsce nie było już żadnych krajowych gruszek.
Sadowników szczególnie interesuje aktualna sytuacja. Prezentowane dane pochodzą z momentu rozpoczęcia mechanizmu wycofania i kilku dni po otwarciu rynku białoruskiego. Aktualnie jabłek jest znacznie mniej, tym bardziej biorąc pod uwagę duże zainteresowanie wycofaniem.
Jeśli chodzi o Europę to na początku ubiegłego miesiąca zapasy były aż o 17,7% wyższe niż rok temu i wyniosły 1 542 655 ton. W przypadku krajów zachodnich możemy mówić o dużym wyhamowaniu w sprzedaży jabłek. W belgijskich chłodniach na początku maja było dwukrotnie więcej jabłek niż rok temu. W Holandii o 50%, a w Niemczech i Francji o 30% więcej.
Jeśli spojrzymy na odmiany, to sytuacja wyglądała następująco. Najwięcej zmagazynowanych jabłek stanowiła odmiana Idared – 110 000 ton. Na drugim miejscu był Golden Delicious – 90 000 ton, a na trzecim Red Jonaprince – 70 000 ton. Te trzy odmiany stanowiły 54% wszystkich krajowych zapasów.
W naszych chłodniach znajdowało się ponadto 40 000 ton Szampiona, 35 000 ton Ligola, 25 000 ton Jonagolda, 20 000 ton Gali, 10 000 ton Glostera, 5000 ton Pinovy, 3000 ton Red Deliociousa oraz 10 000 ton innych odmian.
Jak zawsze musimy pamiętać o miesięcznym opóźnieniu. Opisujemy oczywiście najnowsze dane. Niemniej dotyczą one stanów magazynowych sprzed miesiąca. W związku z tym aktualna sytuacja jest zupełnie inna. Zwłaszcza, że w czerwcu szacunki podano wyjątkowo późno – 10 dnia miesiąca.
