Jabłka i gruszki w paczkomatach? Platforma handlowa między sadownikiem a hurtownikiem? Na zachodzie to już się rozwija, u nas dopiero raczkuje. Zdaniem Kamila Talara z firmy Talar IT, marketing i sprzedaż online to przyszłość także dla owoców i warzyw.
Sprzedaż i marketing to przyszłość, przekonuje pan Kamil. Od kilku lat zajmuje się marketingiem online i buduje sklepy internetowe dla różnych firm. Analizuje również firmy i doradza co warto zmienić, aby zwiększyć dochody. Od nowego roku zaczyna działalność na rynku polskim. Obecnie proponuje i rozwija rozwiązania dla producentów i hurtowników warzyw i owoców, które pomogą zwiększyć sprzedaż i dotrzeć do większej liczby klientów.
Największe możliwości widzę dla hurtowników
– Chodzi o budowanie i zacieśnianie relacji handlowych. To już się dzieje na zachodzie Europy. Ważne, żeby klient trafiał do nas i nigdzie indziej nie musiał szukać tego, czego potrzebuje – opowiada pan Kamil. Studiowałem w Anglii, tam już od jakiegoś czasu stawia się na relacyjność w handlu. To również wygoda dla kupującego, który oszczędza czas kupując w jednym miejscu. Z drugiej strony to zatrzymanie klienta przy sobie i wygranie z konkurencją.
– Ilość rozwiązań, jakie możemy zaproponować jest bardzo duża. Możemy mieć platformę sprzedażową B2B (Business to Business) pomiędzy producentami i hurtownikami, oraz między hurtownikami i ich odbiorcami – kontynuuje. Również dla sadowników można stworzyć tego typu platformę.
Detal i dostawy Uber-em sprawdzą się dobrze w większych miastach
– Możemy również dla zainteresowanej osoby zrobić internetowy sklep detaliczny, podpięty pod dostawy UBER EATS czy Glovo. Ścisła współpraca to podstawa, aby wyprzedzić konkurencję – nasz rozmówca przekonuje, że również mniejsi przedsiębiorcy i producenci mogą z sukcesami zwiększać sprzedaż, przede wszystkim tą internetową. Ponadto dodaje, że ludzie często nie zdają sobie sprawy z potencjału Internetu.
Jako przykład przytacza firmę z okolic Łodzi, która w sieci sprzedaje odzież. Dla przeciętnego obserwatora to zwykły, przeciętny sklepik internetowy. W rzeczywistości ponad sto osób robi wysyłki z jednego miejsca. Dziennie to 10 000 – 12 000 paczek.
Przekonuje, że warto postawić na zestawy/pakiety. Klienci według badań znacznie częściej wybierają pakiety produktów. Mając kupić 5 kg jabłek, 5 kg gruszek i 5 kg śliwek, wielu klientów z czegoś zrezygnuje. Oferując pakiet, zwiększymy sprzedaż. To działa identycznie w przypadku na przykład elektroniki czy narzędzi do warsztatu.
Sadownik również może odnieść sukces w sieci
– Jednorazowe koszty założenia bloga, domeny i sklepu internetowego nie są bardzo wysokie. To stawki od 3000 zł w górę plus koszty utrzymania serwera – pan Kamil zapewnia, że koszty nie przerażają i zwrócą się we wzroście sprzedaży. Przede wszystkim warto postawić na żywność ekologiczną i pakiety produktów, które są chętniej wybierane przez konsumentów. Ilość pomysłów tak naprawdę ogranicza tylko nasza wyobraźnia.
– Paczkomaty? Jak najbardziej! Są już paczkomaty z chłodzonymi skrzynkami – To jak najbardziej dobry pomysł, przekonuje nasz rozmówca. Ponadto wysyłki paczkomatami, to już 80% sprzedaży online. Jabłka również powinny się w nich znajdować – dodaje z uśmiechem. Ponadto oczekiwanie na odbiór w chłodzonych skrzynkach zapewni owocom i warzywom dłuższą świeżość.
Kamil Talar przekonuje, że największe możliwości widzi w przypadku hurtowników, którzy oferują stała ofertę szerokiej gamy produktów. Planuje również promocję swoich rozwiązań na krajowych rynkach hurtowych w czym życzymy mu powodzenia.
