ARiMR poinformowała, że 23 czerwca jest ostatnim dniem, w którym realizowane są dostawy jabłek deserowych do przetwórni w ramach mechanizmu wycofania.
O tytułowej interwencji mówiliśmy w branży bardzo często przez ostatnie 2 miesiące. Jej wpływ na rynek był zgodny z założeniami. Do przetwórstwa trafiło 200 000 ton jabłek deserowych, których nie wchłonąłby rynek krajowy i nie udałoby się ich wyeksportować. Ponadto wzrosły ceny jabłek deserowych od początku maja. Pomysł od wiosny postulował Związek Sadowników RP.
Nie ulega wątpliwości, że gdyby nie mechanizm wycofania jabłek deserowych do przetwórstwa sytuacja na rynku byłaby znacznie trudniejsza. W obecnych realiach handlowych nie sprzedalibyśmy posiadanej nadwyżki jabłek. Podobnie jak skup interwencyjny z 2018 roku, również ten mechanizm przyniósł zakładane skutki.
Początkowo sadownicy otrzymywali 0,65 zł za kilogram jabłek i dopłatę w wysokości 0,30 zł. Następnie przez wiele tygodni obowiązywała stabilna cena 0,60 zł/kg. Od połowy czerwca część zakładów przestawiła się na przetwórstwo truskawek. Pozostałe obniżyły ceny do 0,50 – 0,55 zł/kg. Jedynie największa firma przetwórcza na rynku (Döhler) do ostatniego dnia nie obniżyła ceny skupu poniżej 0,60 zł/kg.
Tym samym, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 22 kwietnia dopłaty do dostaw jabłek nie będą już realizowane. Mechanizm wycofania został w pełni wykorzystany. Na zgłoszenie wniosków do agencji sadownicy mają jeszcze 7 dni.
źródło: gov.pl