Zdaniem zachodnich analityków popyt na twardsze i wolniej psujące się owoce nie spadnie. Co więcej epidemia Covid-19 nie ma nie ma negatywnego wpływu na popyt i handel jabłkami czy pomarańczami.
Popyt w naszym kraju najlepiej pokazują aktualne ceny jabłek na rynkach hurtowych, które w przypadku jabłek w grubym sorcie rozpoczynają się od 40 złotych za 15 kg. Ceny skupu w grupach producenckich także znacząco wzrosły.
Europejska produkcja jabłek w sezonie 2019/2020 jest o 10% niższa niż średnia produkcja z 5 ostatnich lat. Równocześnie prognozuje się o 9% wyższy popyt na świeże jabłka. A to dzięki zwiększonej konsumpcji w krajach członkowskich.
Popyt na jabłka wzrośnie głównie kosztem szybciej psujących się importowanych owoców. Zwiększone spożycie jabłek w Unii, bardzo ciekawie ukazuje spodziewany pod koniec tego sezonu, spadek eksportu świeżych jabłek z Unii Europejskiej. W stosunku do średniej z 5 lat ma on spaść o około 34%.
Niestety wzrost sprzedaży i popytu na jeden owoc, to spadek tego samego w przypadku innego owocu. Na obecnej sytuacji najbardziej tracą plantatorzy truskawek z całej Europy. Stracą także producenci owoców tropikalnych. Z drugiej strony powody do radości mogą mieć producenci jabłek. Prognozowany wzrost popytu, czyli konsumpcji przy ograniczanych przez pogodę zbiorach, skutkować może wyższymi cenami.
Źródło: Fresh Plaza