– Jestem przekonany, że idziemy w dobrym kierunku – stwierdził minister Jan Krzysztof Ardanowski podczas konferencji pt. „Etyka w łańcuchu żywnościowym od producenta do konsumenta”, która odbyła się dziś w siedzibie Narodowego Instytutu Kultury i Dziedzictwa Wsi.
Jak podkreślił minister, konferencja była planowana w marcu, po podpisaniu Kodeksu Etyki Żywnościowej, ale wybuch pandemii koronawirusa zaprzepaścił te plany. Jednak temat jest niezmiennie aktualny i warto o nim przypominać.
Podczas dzisiejszej konferencji Kodeks Etyki Żywnościowej podpisali przedstawiciele kolejnych związków i organizacji branżowych włączających się w tę ideę.
Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że podpisany w marcu Kodeks jest efektem wielu lat pracy nad trudnym procesem skodyfikowania całego zagadnienia.
– Troska o konsumenta, o zdrowie nas wszystkich jest jedną z głównych przesłanek leżących u podstaw powstania Kodeksu – dodał minister.
Szef resortu rolnictwa podkreślił znaczenie przestrzegania zawartych w dokumencie zasad etyki, które powinny dotyczyć wszystkich uczestników łańcucha żywnościowego.
– Obserwuję dziwną grę na rynku. Mówi się o tym, że musimy produkować coraz więcej, bo to jest naturalna konsekwencja rozwoju świata, ale mało mówi się o jakości, usprawiedliwiając wszystko właśnie koniecznością zwiększania produkcji – stwierdził minister i dodał, że tzw. polepszacze żywności tylko ją psują. Zwrócił uwagę, że odpowiedzialność za pogorszenie jakości przerzucana jest z jednych na drugich.
– Trzeba uderzyć się w piersi, my rolnicy też nie jesteśmy bez winy – zauważył minister. Dodał, że niestety zdarza się tak, że producenci żywności przestrzegają wszystkich norm i zaleceń produkując dla siebie, dla najbliższej rodziny, a to co idzie na sprzedaż nie jest już tak traktowane.
Za nieetyczne uznał działania sieci handlowych, które wymagają od rolników, którzy są najsłabszym ogniwem w całym łańcuchu żywnościowym, dodatkowych opłat za wstawienie produktu do sprzedaży, za eksponowanie go na półce.
– Zachowania przetwórców też nie są bez zarzutu. Dotyczy to zwłaszcza niegodziwej zapłaty za surowce. Rozproszenie rolników sprzyja wykorzystywaniu przewagi kontraktowej i oferowaniu cen poniżej kosztów produkcji – zaznaczył minister i dodał, że na to wpłynęła też dzika prywatyzacja z czasów transformacji, a wręcz grabież majątku narodowego, wypracowanego przez pokolenia.
Minister Ardanowski za niezbędne uważa przestrzeganie zasad etyki na każdym etapie łańcucha żywnościowego.
– Zasiałem ziarno niepokoju u wszystkich, bo wszystkie relacje, powiązania są bardzo ważne. Nie ma usprawiedliwienia dla oszustwa. Najpierw etyka, uczciwość bo najważniejszy jest człowiek, a dopiero potem biznes – podkreślił minister.
– Obszar spraw jest ogromny. To bardzo ważne zagadnienie i cieszę się, że kodeks Etyki Żywnościowej objęty został patronatem przez prezydenta Andrzeja Dudę – podkreślił szef resortu rolnictwa.
Minister przypomniał też ostatnie ataki pseudoekologów na rolnictwo i rolników, którzy obwiniali tych ostatnich za niszczenie środowiska i maltretowanie zwierząt.
– Są tacy, którzy twierdzą, że uprawy rolne to już nie jest środowisko, a hodowla i chów zwierząt powinny być zakazane – powiedział.
Odnosząc się do Europejskiego Zielonego Ładu Krzysztof Ardanowski stwierdził, że generalnie idzie on w dobrym kierunku, ale na tym etapie prac jest wiele niewiadomych, które niepokoją rolników.
– Obawy rolników przedstawiam na forum unijnym – poinformował minister i zwrócił uwagę, że to są zagrożenia, które wskazują na niebezpieczeństwo drastycznego spadku produkcji rolnej w Europie, a w konsekwencji wpuszczenia na rynek żywności, która wytwarzana jest w innych miejscach świata, bez zachowywania żadnych norm.
– Chciałbym, aby polska żywność postrzegana była na świecie jako żywność gwarantowana, najwyższej jakości. Stąd tak dużą wagę powinniśmy przywiązywać do przestrzegania przez każdego uczestnika łańcucha żywnościowego wszystkich zasad etyki, które zawarte są w Kodeksie – podkreślił minister Jan Krzysztof Ardanowski.
No to już wiemy czemu ludzie na wsi i ze wsi są zdrowsi i żyją dużo dłużej niż reszta konsumentów!