Nowy minister rolnictwa chce, aby Narodowy Holding Spożywczy powstał w pół roku. Rolnicy są sceptyczni, ale mówiąc o konkretnym czasie realizacji, przynajmniej nie jest to obietnica rzucona w bliżej nieznaną czasoprzestrzeń.
Na profilu Ministerstwa pojawiła się informacja: „Przyspieszamy prace nad Narodowym Holdingiem Spożywczym. Rozmawiałem już na ten temat z premierem Jackiem Sasinem. Chcemy, żeby ten holding powstał w pół roku.”- powiedział wicepremier Henryk Kowalczyk. Dziś w Sejmie rozpatrywany jest projekt ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami Skarbu Państwa po to, aby w sposób jasny i przejrzysty wyznaczyć zasady przeniesienia spółek. Holding będzie budowany wokół Krajowej Spółki Cukrowej.
Narodowy Holding to pomysł, który powstał za czasów kadencji Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Według zapowiedzi będzie on wspierał krajowych producentów żywności, w tym sadowników. Holding miałby stać się silnym graczem m.in. na rynku przetwórstwa. Chociaż UOKIK wydał zgodę na koncentrację już kilka miesięcy temu, prace nie posunęły się do przodu. Nieoficjalnie, przeciwnikiem powstania Holdingu był Minister Puda.
Oczywiście, na pewno wielu uzna, że obietnica Ministra Kowalczyka nie będzie miała odzwierciedlenia w rzeczywistości, jednak pół roku nie jest długim okresem czasu. Szybko zweryfikujemy prawdziwość tych obietnic. Niezaprzeczalnie powstanie Holdingu miałoby szansę na realne wsparcie producentów i niejako przeciwstawienie się zachodniemu kapitałowi.