– Kilka dni temu pisaliśmy o sytuacji związanej z organizowaniem transportów czarterowych dla ukraińskich pracowników do Polski. Historia znalazła swój ciąg dalszy – informuje Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza.
W środę 29 kwietnia Państwowa Służba Lotnicza Ukrainy wydała zakaz na przelot dla transportu czarterowego z Kijowa do Londynu, zorganizowanego dla ukraińskich pracowników – poinformowała o tym służba prasowa ukraińskich linii lotniczych „MAU”.
Przedstawiciele „MAU” zaznaczyli, iż linia lotnicza otrzymała niczym nieuzasadniony zakaz na przelot, dwie godziny przed planową godziną odlotu, mimo złożenia w odpowiednim terminie wszystkich dokumentów potrzebnych dla otrzymania niezbędnych zezwoleń.
„Lot został zorganizowany na zamówienie pracodawcy, który jeszcze wcześniej podpisał długoterminowe umowy na pracę z obywatelami Ukrainy, na podstawie czego te osoby mogą oficjalnie przebywać i legalnie pracować na terenie Wielkiej Brytanii. W związku z tym, osoby te nie stanowią zagrożenia dla Ukrainy, nie będą potrzebować ewakuacji z powrotem na Ukrainę i nie będą sprzyjać rozprzestrzenianiu COVID-19 na Ukrainie” – podkreślili w „MAU”.
Tego samego dnia przelot jednak odbył się na skutek szerokiego rozgłosu o tym incydencie w ukraińskich mediach.
Dzień przed tym wydarzeniem, 28 kwietnia Premier Ukrainy Denys Szmyhal na spotkaniu z przedstawicielami Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych poinformował, iż „Rząd Ukrainy jest gotowy na negocjacje z krajami europejskimi, które będą chciały oficjalnie zaprosić ukraińskich pracowników do pracy sezonowej. Z kolei, decyzje będą podejmowane oddzielnie w każdej sprawie na podstawie aktualnych danych o sytuacji epidemiologicznej w danym kraju i przy dotrzymaniu określonych warunków. Organy strony przyjmującej za pośrednictwem pracodawcy muszą zapewnić odpowiednie warunki życia, pracy i opieki medycznej” – powiedział Premier.
Według słów Wiceministra Rozwoju Gospodarczego, Handlu i Rolnictwa Ukrainy Julii Swyrydenko, Węgry, Polska, Rumunia, Słowacja, Austria, Holandia i Szwajcaria zakazały wjazdu cudzoziemcom.
„Dlatego z powodu międzynarodowych ograniczeń i zamkniętych granic niektórzy Ukraińcy nie mają możliwości wyjechać do pracy do krajów sąsiednich. Wszyscy musimy przeczekać ten trudny czas w domu i nie zagrażać sobie i innym” – dodała Swyrydenko.
Po incydencie z czarterem „MAU”, Rzecznik Premiera Olha Kuryszko poinformowała, iż Gabinet Ministrów nie zabronił Ukraińcom wyjazdu za granicę do pracy. W Ukrainie obowiązują restrykcje związane z epidemią, które ograniczają podróże lotnicze. Rząd opracował plan stopniowego zniesienia ograniczeń. Proces ten może się rozpocząć 11 maja pod warunkiem sprzyjającej sytuacji epidemiologicznej. Na pewnym etapie zniesione zostaną ograniczenia transportu. Będzie to zależeć, m.in. od sytuacji epidemiologicznej w krajach docelowych”.
Dodatkowo, uzupełniając słowa Premiera, O. Kuryszko również podkreśliła, że ważnym warunkiem jest legalne zatrudnienie na okres minimum trzech miesięcy z dotrzymaniem wszystkich gwarancji socjalnych i odpowiednich warunków pracy dla Ukraińców. Koordynować ten proces będzie Rządowe Biuro ds. Integracji Europejskiej i Euroatlantyckiej. Na dziś rząd nie otrzymał oficjalnych wniosków od innych krajów, z wyjątkiem Finlandii” – dodała Rzecznik.
Na zakończeniu należy dodać, iż Art. 33 Konstytucji Ukrainy gwarantuje obywatelom Ukrainy prawo do dobrowolnego opuszczenia terytorium Ukrainy, z wyjątkiem ograniczeń określonych w ustawie. Jednak 10 kwietnia na stronie Parlamentu Ukraińskiego pojawił się projekt ustawy przewidujący m.in. nadanie Rządowi prawa do zakazu wyjazdu za granicę dla obywateli Ukrainy. W tym momencie projekt znajduje się w fazie opracowania w odpowiednim Komitecie Parlamentu.
Źródło: Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza
Dobrze, że wymagania są podane jasno i zrozumiale.
Pracownicy z Ukrainy to często ratunek dla firm mający problemem z zatrudnieniem miejscowych pracowników, którzy nie zawsze garną się do danej pracy.