Równomierne rozdysponowanie produktów spożywczych z Ukrainy do wszystkich krajów członkowskich wydaje się rozsądną propozycją z punktu widzenia kraju (Polski), który poniósł na bezcłowym imporcie zdecydowanie największe straty. Otwarte pozostaje pytanie, czy taki postulat pomyślnie wejdzie w życie?
Wczoraj wieczorem, Ministerstwo Rolnictwa zorganizowano konferencję prasową. Robert Telus poinformował rolników o najnowszych ustaleniach rządzących w sprawie importu płodów rolnych z Ukrainy.
Nowy minister zapowiedział, że zwróci się do swoich odpowiedników w Czechach, Rumunii, Bułgarii i Słowacji o to, aby wspólnie wnioskować o zmianę projektu Komisji Europejskiej na zniesienie ceł na ukraińskie produkty na kolejny rok. Głównym postulatem, ma być propozycja równomiernego rozdysponowania ukraińskiego eksportu produktów rolnych do wszystkich krajów Wspólnoty.
Robert Telus, zgadza się opiniami związkowców, że nie może być dłużej tak, że cały bezcłowy eksport z Ukrainy trafia wyłącznie do krajów „frontowych”, a w zdecydowanej większości do Polski. Destrukcyjny wpływ importu odczuli najbardziej producenci zbóż i malin. Niemniej do Polski w dużych ilościach trafiał i nadal trafia koncentrat jabłkowy, który w znaczącym stopniu wpłynął na przebieg sezonu i ceny skupu jabłek przemysłowych.
Założenia i wnioski to jedno, ale odpowiedź drugiej strony to zupełnie inna kwestia. Nie wiemy, jak KE odniesie się do wniosku krajów Europy Środkowej. Niestety, nie mamy również żadnej pewności, że władze w Brukseli podejmą jakiekolwiek działania, które mogłyby zadziałać na naszą korzyść.
Nawet, jeśli zostaną przyjęte wytyczne o „solidarnościowym” rozdysponowaniu ukraińskich produktów to nadal nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak do sprawy podejdą poszczególne kraje unijne. Niewykluczone, że związki zawodowe rolników na zachodzie również będą protestowały przeciwko opisanemu rozwiązaniu, które bez wątpienia będzie mieć wpływ na tamtejsze rynki rolne.
źródło: Konferencja prasowa Roberta Telusa i Ryszarda Bartosika z 11 kwietnia 2023.
zdjęcie: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
Ja już wiem, że ten plan, z podziałem produktów, nie przejdzie. Inni dbają o swoich.