Przeglądając portale z ogłoszeniami rolniczymi, można spotkać bodajże pierwszą ofertę kontraktacji jabłek na nadchodząca jesień, czyli sezon 2020/2021. Chodzi o Boskoopa.
Wielu sadownikom sen z powiek spędza kontraktacja owoców czy ceny referencyjne. Nie ma nic złego w lobbowaniu producentów za takim rozwiązaniem. Jak również nie ma nic złego w kontraktacji o ile nie jest narzucana siłą na złych zasadach. Firma EKOSADY ze Zbroszy Dużej, poszukuje chętnych do zakontraktowani odmiany Boskoop na soki. Ponadto jest w tym roku pionierem w tej kwestii.
Właściciel oświadcza, że zainteresowanie jest dość duże. Cena jaką proponuje na ten sezon waha się między 0,40 a 0,50 zł/kg w zależności od ilości. Zakontraktowano już owoce przemysłowe z około 20 hektarów sadu.
Kontraktacja daje korzyści obu stronom. Przetwórca wie jakie ma kontrakty na produkt przetworzony. Wie także ile towaru potrzeba na wyprodukowanie danego tonażu soku, musu czy przecieru. Bo głównie w tym celu przetwarzany jest Boskoop. Producent ma pewny zbyt, zajmuje się produkcją i ma „spokojną głowę”. Ewentualne braki dokupuje się jesienią po cenach rynkowych.
Czytaj także: Pierwsi pośrednicy już wróżą dobrą pogodę i duże plony.
Biorąc pod uwagę, cykl przemienności produkcji, można się spodziewać większego wolumenu jabłek w nadchodzącym sezonie. W związku z tym oferta ta wydaje się być bardzo rozsądna.
Karol Pajewski
