Ministerstwo Rolnictwa Rosji prognozuje, że tegoroczne zbiory owoców z drzew oraz jagodowych przekroczą co prawda te prognozowane, ale i tak będą niższe od ubiegłorocznych. Sami sadownicy jeszcze niechętnie wypowiadają się na ten temat, bowiem pogoda może jeszcze pokrzyżować prognozy niezakończonych dotąd zbiorów.
Ministerstwo sformułowało swoje prognozy na lata 2018-20 w liście dotyczącym korekty planów rozwoju rosyjskiego sektora produkcji rolniczej. Przewiduje się w nim, że indywidualni sadownicy zbiorą w tym roku 680,85 tys. ton owoców z drzew i jagód, zaś w przyszłym może to być 950 tys. ton. W 2019 roku produkcja może przekroczyć 1,1 mln ton a w 2020 r. – 1,3 mln ton owoców.
Związek Sadowników Rosji ostrożnie szacuje, że tegoroczne zbiory w tym sektorze wyniosą około 600 tys. ton Trwają jeszcze zbiory jabłek w sadach Kabardyno-Bałkarii, Kraju Krasnodarskim oraz obwodach biełgorodzkim i wołgogradzkim.
Według szefa tej asocjacji Igora Muchanina, zaczynają być w sadownictwie widoczne efekty jego intensyfikacji wspomagane państwowymi dotacjami. Dla sadów mniej intensywnych (do 800 drzew na hektar sięgają one 54 tys. rubli na hektar, zaś w gęstszych – powyżej 800 szt. drzew/ha – już 230 tys. rubli/ha. Najważniejsze według niego jest nie to, że rosną zbiory, ale poprawia się ich struktura. Jeszcze do niedawna ponad 70% rosyjskiej produkcji stanowiły jabłka przemysłowe. Teraz, w nowych sadach uzyskuje się już 60% jabłek o jakości deserowych owoców.
za: kvedomosti.ru