W momencie dojrzałości i zbioru śliwek odmiany Jojo warto o niej powiedzieć coś więcej. Jest to odmiana wyhodowana w Niemczech ze skrzyżowania odmian Ortenauer i Stanley.
Największą zaletą tej odmiany jest plonowanie. Coroczne i obfite. Wielu sadowników zajmujących się śliwami uważa, że to właśnie ona daje największy tonaż (inni stawiają na Lepotice czy Stanleya).
Czytaj także: ‘Fioletowo’ na Broniszach
Trzeba natomiast uczciwie przyznać, że w kategorii smaku Jojo nie zajmie miejsca na podium. W odróżnieniu do okrągłej Lepoticy, Jojo słabo „łapie wymiar” gdyż owoce są nieco wydłużone.
Czytaj także: W minionym tygodniu najdroższa była Antonówka
Jednak, gdy spojrzymy na nią od strony produkcji przemysłowej bardzo zyskuje w naszych oczach. Odporna na szarkę, plonująca corocznie i obficie. Owoce, gdy dojrzałe, nie opadają tak szybko jak w przypadku innych odmian. Z punktu widzenia masowej produkcji przemysłowej to właśnie ta odmiana wydaje się być idealnym wyborem.
Karol Pajewski