W najnowszym szacunku WAPA dotyczącym stanów magazynowych równie ciekawa, co tabela dotycząca jabłek, jest tabela „gruszkowa”.
Otóż jak się okazuje, stany magazynowe gruszek, rok do roku są o 25% mniejsze. Na dzień 1 grudnia 2019 wynoszą 679 tysięcy ton w porównaniu do 912 tysięcy ton 1 grudnia 2018.
Największy spadek dotyczy Włoch. O problemach z produkcją gruszek w tym kraju wiadomo było przez cały sezon. Jednak dopiero oficjalne dane ukazują ich ogrom. Włosi mają aż 57% (z 255 do 108 tys. ton) gruszek mniej niż w ubiegłym roku. Na półwyspie apenińskim mniejsze zbiory to skutek, kapryśnej pogłosy i plagi Halyomorpha halys.
Dwaj kolejni czołowi producenci w Europie, Belgia i Holandia, także na minusie. Belgowie spadek o 20% (z 266 do 213 tys. ton) Holendrzy spadek o 8 % (z 249 do 228 tys. ton). W krajach Beneluxu, plon ograniczyły letnie fale upałów, oparzenia słoneczne gradobicia itp.
Więcej gruszek mają natomiast Czesi (+40%), Niemcy (+6%), Szwajcarzy (+10%) oraz Hiszpanie (+10%). W tym przypadku, tylko Ci ostatni mają znaczącą produkcje w skali europejskiej.
¼ gruszek mniej to wyższe ceny. Obecnie drożeje gruszka w Holandii, co zatrzyma import najgrubszych owoców do Polski. Według szacunków TRSK, także my mamy o połowę gruszek mniej, niż w ubiegłym roku. To zatem kolejna przyczyna nieuchronnych wzrostów cen.
Karol Pajewski