Specjaliści od marketingu na zachodzie Europy dbają o konsumpcję owoców i warzyw najmłodszych poprzez atrakcyjny marketing i opakowania. Czy w związku z tym są w stanie sprawić, że spożycie w przyszłości zostanie zwiększone?
Wielu ekspertów od handlu zgodnie twierdzi, że najlepszymi klientami marketów są dzieci. Z drugiej strony inni przekonują, że jeśli najmłodsi będą w dzieciństwie jedli owoce to te nawyki zostaną z nimi na lata i dzięki temu uda się utrzymać konsumpcję owoców (ziarnkowych, pestkowych i jagodowych) na optymalnym poziomie.
Przykłady marketingu „dla najmłodszych” doskonale znamy z rynku jabłek. Są to na przykład malutkie jabłuszka marki ROCKIT® lub jabłka o najmniejszych średnicach sprzedawane pod marką PinKids®, czyli odpowiednika Pink Lady® dla najmłodszych. W Polsce pionierem pod tym względem jest grupa producentów, która wprowadziła na rynek markę JUPITER.
Na targach MACFRUT 2023, jeden z producentów zaprezentował produkowane na licencji opakowania tekturowe, w których sprzedawane są owoce minikiwi we Włoszech. Widzimy na nich bohaterów komiksów Marvela. Dodatkowo postacie są przedstawione w odpowiedni dla najmłodszych sposób. Całość jest dobrze zaprojektowana i przyjemna dla oka. Dzieci, które nierzadko utożsamiają się z superbohaterami zapewne na dziale owocowo-warzywnym kilkukrotnie poproszą o swoich rodziców o zakup owoców ze swoim ulubionym bohaterem.
Kolejny równie ciekawy przykład przykucia uwagi najmłodszych na działach owocowo-warzywnych pochodzi z Francji. W sklepach sieci E. Leclerc księżniczki Disneya® „promują” świeże produkty w zależności od kolorystki. Jakie jest wasze zdanie na temat takich metod promocji spożycia owoców i warzyw wśród najmłodszych?
źródło i zdjęcia: www.italiafruit.net