Wielkopolska Izba Rolnicza co miesiąc publikuje notowania i kalkulacje dotyczące sytuacji na poszczególnych rynkach rolnych. Jak prezentuje się sytuacja na rynku owoców miękkich?
Zdaniem Wielkopolskiej Izby Rolniczej obecnie wszystkie rynki rolne znajdują się pod presją napływu towarów rolnych z Ukrainy. Ten napływ jest dosyć oczywistą konsekwencją zniesienia przez Komisję Europejską ceł i konkurencyjności ukraińskich towarów rolnych i spożywczych.
W ostatnich tygodniach plantatorzy oraz organizacje branżowe alarmują o imporcie mrożonych owoców z Ukrainy do Polski. Mowa jest między innymi o 20-30 tysiącach ton mrożonych malin, co może stanowić kilkadziesiąt procent produkcji krajowej. Zachodzi zatem obawa o brak możliwości skupowych i spadek cen skupu poniżej granicy opłacalności. Tani surowiec z Ukrainy aktualnie zajmuje miejsce na rynku, które do tej pory było przeznaczone na krajowe owoce. Wielu rolników – producentów owoców obawia się o własną przyszłość, zwłaszcza, że już za kilka tygodni rozpoczną się zbiory truskawek, malin, wiśni i porzeczek.
Zagrożony jest także rynek koncentratu jabłkowego. Ukraina bardzo mocno inwestuje w ten sektor, również z udziałem krajów i firm z Unii Europejskiej i może zagrozić pozycji polskich producentów koncentratu na tym rynku. Warto tu nadmienić, że większość produkowanych w Polsce jabłek, to owoce przemysłowe, przeznaczane głównie na produkcję koncentratu.
Podsumowując, sytuacja producentów owoców miękkich w Polsce jest bardzo trudna, jest ona skutkiem otwarcia granic dla ukraińskiego importu. Polska jest znaczącym graczem na rynku zagranicznym w pewnych asortymentach. Szczególną pozycję na rynku międzynarodowym zajmuje koncentrat jabłkowy, którego jesteśmy największym producentem i eksporterem w Unii Europejskiej i drugim na świecie, po Chinach. Produkujemy rocznie około 450 tys. ton koncentratu i eksportujemy około 400 tys. ton.
Podsumowując, Wielkopolska Izba Rolnicza uważa, że należy konsekwentnie wnioskować do Komisji Europejskiej o ponowne wprowadzenie ceł na produkty z Ukrainy. Jeśli to zawiedzie, to producenci powinni otrzymać rekompensaty finansowe.
źródło: www.wir.org.pl
To powinien być kubeł zimnej wody dla przetwórców, jeszcze rok temu pod rampą tłumaczyli że jak mi cena nie odpowiada to z Ukrainy przywiozą, prawda jest taka że nasi wschodni ,,przyjaciele” będą szukać zbytu bezpośrednio i nie chcą przerzucać materiału przez nasze przetwórnie… więc żeby nasi prezesi się nie zdziwiło że nie ma materiału do przetwórstwa 🤭
Podzielam twoje zdanie, jak się tempa mentalność przetwórni nie zmieni to za 2-3 lata będzie po przetwórniach 😂