Powinna być spójna z przepisami akcyzowymi, doprecyzowywać niektóre zagadnienia i nie pozostawiać pola do nadużyć. Mowa o nowej ustawie winiarskiej. Prace nad nią trwają w Ministerstwie Rolnictwa. Właśnie zakończył się etap konsultacji społecznych. Swoje uwagi do dokumentu zgłosił Związek Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. Szefowie firm zrzeszonych w organizacji nie ukrywają, że wiążą z tym aktem wielkie nadzieje.
Przepisy celne
To, na czym szczególnie zależy przedstawicielom branży, to zharmonizowanie ustawy winiarskiej ustanawiającej zasady produkcji z regulacjami akcyzowymi. – Aktualnie przepisy te nie są zbieżne, a to – z punktu widzenia polskich przedsiębiorstw – bardzo trudna sytuacja – ocenia Magdalena Zielińska, Prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa. – Projekt wychodzi wprawdzie naprzeciw rozwiązaniu tego problemu, jednak zapisy wymagają jeszcze dopracowania. Liczymy zatem na współpracę pomiędzy Ministerstwem Rolnictwa, a Ministerstwem Finansów. Apelujemy o ustanowienie stabilnego otoczenia prawnego dla przedsiębiorstw branży winiarskiej i o to, by warunki, w jakich funkcjonują krajowi producenci, były analogiczne do panujących w innych krajach Unii Europejskiej – mówi Magdalena Zielińska.
Dlaczego to tak ważne? – Rozpoczynając produkcję musimy mieć pewność, że zachowanie wszystkich zasad określonych w przepisach spowoduje, że wyprodukowany wyrób będzie obciążony konkretną stawką podatku akcyzowego – tłumaczy Anna Kalinowska, Dyrektor ds. Produkcji i Inwestycji w Firmie Henkell Freixenet Polska. – Dzisiaj nie mamy takiej gwarancji. Produkt winiarski wytworzony w zgodzie z polską ustawą winiarską na bazie krajowych owoców (jabłek, gruszek, wiśni, porzeczek) może pod względem akcyzowym zostać zakwalifikowany jako spirytusowy. W przypadku wyrobów produkowanych na bazie winogron, takie ryzyko nie istnieje – te zawsze będą uznane z produkty winiarskie – przepisy obejmujące ich produkcję i klasyfikację są zharmonizowane i klarowne. My też potrzebujemy tak przygotowanych regulacji – mówi Anna Kalinowska.
– Sytuacja, w jakiej znajduje się nasza branża, powoduje ogromne ryzyko i skłania nas do rezygnacji z wykorzystywania w produkcji krajowych owoców – dodaje z kolei Grzegorz Bartol, Wiceprezes Firmy Bartex. – Zdecydowanie bezpieczniej jest produkować napoje na bazie importowanego koncentratu soku winogronowego. To też wielka szkoda dla krajowego sadownictwa, głównie producentów jabłek.
Podobnego zdania jest Jakub Nowak, Prezes Firmy JNT Group. – Nasze prawo powinno chronić rodzimych producentów, bo inne państwa zupełnie naturalnie nie są tym zainteresowane i lobbują na rzecz win gronowych. Polska powinna troszczyć się o krajowy przemysł i – podobnie jak Wielka Brytania – wprowadzić odpowiednie regulacje prawne w tym zakresie.
Nowe kategorie cydru
Kolejne, proponowane przez branżę winiarską zmiany, dotyczą cydru. ZP PRW wnioskował o to, by stworzyć osobną kategorię promującą cydry jakościowe i dodatkowo, by możliwa była wreszcie produkcja cydrów aromatyzowanych. To da możliwość budowy oferty zgodnej z oczekiwaniami konsumentów – zarówno tych którzy poszukują wyrobów tradycyjnych, jak i tych którzy wolą produkty innowacyjne. To właśnie cydry aromatyzowane, o smakach innych owoców niż jabłko, coraz częściej wybierają konsumenci na świecie. – Aktualnie światowy rynek cydru rozwija się praktycznie dzięki wzrostom odnotowywanym w segmencie cydrów aromatyzowanych. W ciągu ostatnich pięciu lat rósł on średnio o ponad 12% rok do roku i aktualnie stanowi już niemal 20% europejskiego rynku cydru – mówi Magdalena Zielińska, Prezes ZP PRW.
Polscy producenci do tej pory nie mogli ich wytwarzać ze względu na zapisy aktualnie obowiązującej ustawy winiarskiej, co było jednym z głównych problemów krajowego rynku cydru. – Brak możliwości rozwijania kategorii w tym zakresie dyskwalifikuje producentów w kontekście oferty cydrów kierowanej do młodszej grupy konsumentów, którzy preferują warianty smakowe cydru. W ten sposób wciąż na uprzywilejowanej pozycji pozostają piwa smakowe (radlery), którym nasze prawo daje na każdym polu ogromną przewagę konkurencyjną. Piwa można reklamować, nałożona jest na nie także bardzo niska akcyza, pomimo podobnej zawartości alkoholu – zauważa Jakub Nowak, Prezes Firmy JNT Group.
– Na tę zgodę czekamy już od kilku lat. Tylko u nas, w kraju jabłka, sprzedaż cydru odnotowuje od kilku lat drastyczne spadki. W innych krajach rośnie bardzo dynamicznie. Liczymy na to, że ta zmiana przepisów to pierwszy krok w kierunku zniesienia ograniczeń, jakie są w Polsce nałożone na cydr. Prawda jest taka, że wielkiego wsparcia ze strony Państwa nie potrzeba. Ten produkt sam się obroni jeśli my, producenci, będziemy mogli funkcjonować w takich samych warunkach jakie ma chociażby piwo – dodaje Grzegorz Bartol, Wiceprezes Firmy Bartex.
Z myślą o małych producentach
Warto wspomnieć, że projekt ustawy zawiera propozycje bardzo korzystnych zmian dotyczących funkcjonowania małych producentów win, win owocowych, cydrów i miodów pitnych. Nowe zapisy zwiększają ich konkurencyjność, zredukowane mają zostać obciążenia administracyjne.
– Popieramy produkcję rzemieślniczą i lokalną – należy promować polskie wyroby – mówi Jakub Nowak, Prezes Firmy JNT Group. – Oczywiście, przepisy muszą być precyzyjne, aby nie otworzyć pola do nadużyć i nie dać impulsu do działania szarej strefy. Warto zauważyć, że choć polskie wino nadal jest niszowym produktem i jest stosunkowo drogie na tle win z innych regionów winiarskich, to na pewno wzbudza ono zainteresowanie ze strony dobrych restauracji obsługujących międzynarodowych gości. W naszym kraju intensywnie rozwija się też enoturystyka. Widać, że polscy winiarze nabierają doświadczenia i powstają coraz lepsze produkty, a areał winnic wciąż rośnie – ocenia.
– To bardzo ważne, że produkujący wina owocowe, cydry czy miody pitne z surowców wytworzonych w własnym gospodarstwie w końcu będą mogli działać poza składem podatkowym, czyli zyskają ułatwienia przysługujące do tej pory jedynie producentom wina gronowego. To duży krok w kierunku popularyzacji wytwarzania polskich tradycyjnych wyrobów winiarskich – dodaje Anna Kalinowska, Dyrektor ds. Produkcji i Inwestycji w Firmie Henkell Freixenet Polska.
W oczekiwaniu na nowe
Aktualnie obowiązująca ustawa winiarska pochodzi z 2011 roku i nie przystaje już do nowej rzeczywistości. Stąd tak wielkie nadzieje związane z nowym aktem. Właśnie zakończył się etap konsultacji społecznych. Ministerstwo Rolnictwa ma teraz czas na odniesienie się do zgłoszonych uwag.