W październiku przyjechało do Polski 8000 ton koncentratu z Ukrainy i 1000 ton z Mołdawii

jabłka przemysłowe

Bezcłowy handel z Ukrainą bez wątpienia miał i ma wpływ na krajowy rynek przetwórstwa jabłek. Tańszy produkt trafia w pierwszej kolejności na nasz rynek, a z tego powodu najbardziej cierpią polscy sadownicy.

Niestety, ale wiele cystern, które sadownicy i handlujący jabłkami przemysłowymi widywali na zakładach przetwórczych w sezonie, mają przełożenie na dane o handlu. Październikowy import koncentratu jabłkowego z Ukrainy pobił kolejny rekord i wyniósł 8014 ton. Ponadto z Mołdawii sprowadzono dodatkowe 1041 ton.

Razem daje to ponad 9055 ton. Jeśli krajowe zakłady nie kupiłyby produktu przetworzonego w ramach preferencyjnych warunków handlowych to musiałyby zakupić i przetworzyć około 65 000 ton jabłek przemysłowych w ciągu miesiąca.

Na wykresie niżej widzimy, jak przedstawiał się import w poszczególnych miesiącach. Przeliczając tonaż sprowadzonego koncentratu od początku lipca (22 000 ton) to otrzymamy ponad 150 000 ton jabłek przemysłowych (około 7500 zestawów z jabłkami przemysłowymi), których nie trzeba było kupić w Polsce. Mówimy tu wyłącznie o 3 miesiącach i imporcie z dwóch krajów. Niemniej taki wolumen w tak krótkim czasie bez wątpienia miał wpływ na krajowy rynek.

 

import koncentratu

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here