Wiele pytań, mało odpowiedzi

nawozy

Propozycje wprowadzenia dopłat do nawozów towarzyszą nam już kilka miesięcy. Pojawia się wiele zapewnień, a mało szczegółów…

Kilka dni temu premier Mateusz Morawiecki ogłosił wsparcie dla rolników w postaci dopłat do nawozów. Stworzono projekt specjalnego rozporządzenia Rady Ministrów w tej sprawie, ale zgody Komisji Europejskiej nadal nie ma.

Projekt zakłada możliwość składania wniosków o wsparcie do 16 maja tego roku. Natomiast samo dofinansowanie dotyczyć będzie nawozów zakupionych od 1 września 2021 do 15 maja 2022. Środki będą przydzielone rolnikom, którzy w 2022 roku złożyli wnioski o dopłaty bezpośrednie. Do wniosków trzeba będzie dołączyć kupie faktur zakupu.

Rolnicy mogą liczyć na 500 zł dopłaty do hektara upraw rolnych lub 250  zł do hektara łąk, pastwisk i traw. W tym miejscu propozycje polityków spotkały się z krytyką ze strony rolników. W przypadku nawożenia azotowego zbóż kwota wsparcia jest niczym wobec skali wzrostów cen na poziomie 200, 300 czy 400%. W związku z tym posłowie PSL-u wyszli z propozycją dopłaty 1000 zł. Miałaby ona dotyczyć nie hektara, a każdej zakupionej tony nawozu.

Kluczowe jest jednak pytanie, kto za to wszystko zapłaci? Rząd nie ma swoich pieniędzy, zatem zapłacą oczywiście wszyscy podatnicy, w tym rolnicy. Sceptycy rozwiązania są zdania, że to właśnie rolnicy sami zapłacą za dopłaty do nawozów – w pewnym sensie należy się z tym zgodzić.

Istnieje także ryzyko spekulacji na rynku. Może pojawić się celowe podnoszenie cen sprzedaży. Takich praktyk doświadczyli rolnicy, gdy wprowadzono dopłaty do wapnowania gleb. Obecnie to zagadnienie jest uważane za główne zagrożenie w przypadku wprowadzenia opisywanego wsparcia.

Nie zapominajmy, że funkcjonujemy w gospodarce rynkowej i cały czas będą działały prawa rynkowe. Pomimo rekordowych cen, nie zawsze można kupić nawozy azotowe. Zatem dodatkowo zwiększony popyt mógłby doprowadzić do jeszcze większych braków na rynku. Otwarte natomiast pozostaje pytanie: na ile wprowadzenie dopłat do nawozów zwiększy popyt na nie? To od tej zmiennej (którą trudno dokładnie oszacować) zależeć będzie najwięcej. 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here