W chłodniach włoskich spółdzielni jest znacznie mniej jabłek niż w minionych latach. W liczbach sprzedaż przebiega dobrze, ale ceny pozostawiają wiele do życzenia.
WAPA powinna już opublikować pierwsze w tym sezonie zestawienie wolumenów jabłek zmagazynowanych w europejskich chłodniach. Nieco wcześniej o swoich zapasach i sprzedaży informują Włosi, którzy dzięki wysokiemu stopniowi zrzeszenia mają bardzo precyzyjne dane.
Dane Assomela (80% włoskiej produkcji jabłek) dają pozytywny obraz włoskiego rynku. Chodzi o wyjątkowo niskie zapasy niektórych odmian, przede wszystkim Goldena i Gali. W przypadku Goldena zapasy są najniższe od wielu lat (z wyłączeniem 2017 roku) i wynoszą 426 tysięcy ton, w porównaniu z ubiegłorocznymi 550 tysiącami ton.
Jeśli chodzi o Galę to obecnie zapasy wynoszą 127 tysięcy ton przy sprzedaży od początku zbiorów na poziomie niemal 200 tysięcy ton, co jest znakomitym wynikiem. Rok temu Włosi szacowali zapasy Gali na poziomie 155 tysięcy ton.
Ale to tylko liczby. Pomimo mniejszych zapasów i płynnej sprzedaży ceny nie satysfakcjonują producentów i handlowców. Te nadal nie rekompensują ani wzrostu kosztów, ani inflacji. W tym sezonie znacznie więcej jabłek we Włoszech kierowano do przetwórstwa. W rezultacie, zgodnie z przewidywaniami, zapasy świeżych jabłek wysokiej jakości są obecnie zdecydowanie niższe od średniej.
źródło: italiafruit.net
