Dominująca pozycja pośredników w długich łańcuchach dostaw nie jest jedynie domeną polskiego rynku. Nieuczciwie mały udział w cenie końcowej danego owocu to zjawisko częste w wielu krajach Europy. Największe nakłady i praca producenta to czasem zaledwie 10% ceny na sklepowej półce…
„Wszędzie dobrze, gdzie nas niema”. Tak mówi stare polskie przysłowie. Jeśli chodzi o branżę owocową, sadownicy w Polsce również narzekają (przede wszystkim) na realia w handlu. Niestety, za granicą wcale nie jest lepiej, a na pewno nie możemy uogólniać, że w innych krajach UE wszystko jest w porządku.
Jako przykład weźmy pod lupę arbuzy. Jest ich coraz więcej na targowiskach i w marketach. W detalu kilogram kosztuje obecnie od 6,00 do 8,00 złotych. Liczną są także krótkie promocje, gdy cena wynosi zaledwie 3,00 zł/kg. Na każdym kilogramie chce zarobić polski detalista, hurtownik i importer. Kosztuje transport z Włoch czy Hiszpanii. Zarobić chce także eksporter z południa kontynentu.
A gdzie w tym wszystkim jest producent, który przecież też chce zarobić i utrzymać się z produkcji? W tej chwili na południu Hiszpanii otrzymuje za kilogram arbuzów poniżej 20 centów (0,89 zł). Jest to mniej niż połowa kosztów produkcji arbuzów pod osłonami. Melon, za którego musimy w Polsce zapłacić ponad 20,00 zł jest kilkukrotnie tańszy na Sycylii. Tam producent otrzymuje równowartość zaledwie 0,50 zł/kg, co również jest znacznie poniżej kosztów produkcji.
Czemu producent dostaje tak mało? Mechanizm działa identycznie jak w Polsce. Gdy w krótkim okresie podaż rośnie, dobrze zorganizowani kupujący błyskawicznie obniżają ceny lub nawet wstrzymują zakupy. To doprowadza do dalszych spadków cen. Niestety, producenci są znacznie gorzej zorganizowani i scenariusz powtarza się praktycznie co roku. W miarę wzrostu pozycji marketów w handlu detalicznym udział producenta w cenie końcowej bywa wręcz rażąco niski. Temat nieproporcjonalnych zysków w długim łańcuchu dostaw jest często poruszany przez liczne organizacje branżowe na terenie Wspólnoty.
źródło: www.freshplaza.es / www.freshplaza.it