Tegoroczny spadek produkcji gruszek rodzi wysokie oczekiwania co do cen. O satysfakcjonujących stawkach przekonani są Włosi, którzy odnotowują najniższe zbiory w historii, a także Holendrzy, którzy wiedzą, że lukę w rynku będą mogli zapełnić swoimi gruszkami.
Włoskie organizacje branżowe poinformowały, że tegoroczna produkcja gruszek we Włoszech będzie aż o 65 proc. niższa niż w 2020 roku. Zgodnie z danymi podanymi przez WAPA Włosi zbiorą o 75% mniej odmiany Abate Fetel, produkcja Konferencji będzie mniejsza o 67%, a odmiany Williams o 59%.
Już obecnie ma to swoje odzwierciedlenie w cenach. Jak informuje branżowy włoski portal italiafruit.net, zbiory gruszek Williams drugiej najczęściej uprawianej i produkowanej odmiany we Włoszech są już na starcie i zaczynają pojawiać się plotki o pierwszych bardzo wysokich cenach.
Mówi się o minimalnej cenie od 0,8 (3,67zł) 1,0 euro za kilogram (4,58 zł) dla pierwszej klasy Williamsa, w zależności od rozmiaru. Oczekiwana cena jest znacznie wyższa niż 0,4-0,6 (1,83 – 2,75) euro za kilogram, które włoskie gospodarstwa zwykle uzyskują w latach normalnej produkcji. Mowa oczywiście o stawkach za kilogram w skrzyni.
Spadek dotyczy także innych czołowych producentów gruszek: W Belgii zebranych zostanie 295 000 ton (mniej o 25% względem ubiegłego roku), w Holandii 325 000 ton (19% mniej), we Francji (57 tys. ton, czyli aż 57% mniej niż w 2020 roku).
