Wzrasta sprzedaż sekatorów elektrycznych

Sekatory elektyczne
fot. K.Pajewski

Kupno sekatora elektrycznego to dość duży wydatek. Decyzja dla jednych trudna, a dla drugich oczywista.

Ci, którzy kupili i używają od sezonu, dwóch czy trzech twierdzą, że to jedna z najlepszych decyzji jakie podjęli i już zapomnieli o wydanych kilku tysiącach złotych. Sprzedaż tych urządzeń rośnie w szybkim tempie. Czy kiedyś sklepy ogrodnicze posiadające w ofercie ręczne i elektryczne sekatory będą sprzedawać więcej tych elektrycznych?

Czytaj także: Cięcie drzew owocowych – 15 błędów podczas prowadzenie sadu

reklama
reklama
Baner Agrosimex

Na wzrost sprzedaży składa się wiele czynników. Pierwszym z nich jest niewątpliwie aspekty finansowe. Ten sezon to znacznie wyższe ceny owoców. Z tego powodu, większa liczba sadowników może sobie pozwolić na taki wydatek.

Ponadto wraz ze wzrostem liczby producentów i modeli spada ich cena. Najmniejsze modele sekatorów elektrycznych możemy kupić nawet za 1300 – 1500 zł. Są także modele tych mniej znanych producentów z akumulatorami w plecakach za 3000 – 3500 zł. Jak mówią mi właściciele i sprzedawcy, największym powodzeniem cieszą się modele ze średniej półki cenowej. Ponieważ za 5000 zł możemy kupić naprawdę dobry sekator elektryczny.

reklama
Baner PORS2025

Kolejnym argumentem jest to, że wielu sadowników tnie sady samodzielnie. W tym wypadku komfort pracy jest absolutnie nieporównywalny do sekatora ręcznego. Na sprzedaż pozytywnie wpływają także promocje u sprzedawców. Sadownik może wypożyczyć sprzęt na jeden dzień i przekonać się o jego zaletach i wadach w praktyce, a nie z opowieści znajomych czy z reklam.

Czytaj także: Cięcie zimowe. Dniówki – stawki w górę?

Wiele wskazuje na to, że przyjdzie taki czas, gdy sekatorów elektrycznych będzie się sprzedawać więcej niż sekatorów tradycyjnych. Przy założeniu godziwych cen za owoce i jednoczesnych spadkach cen sprzętu, wydaje się to być wyłącznie kwestią czasu. Oczywiście te tradycyjne, ręczne sekatory nigdy z rynku nie znikną.

Karol Pajewski

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here