Są przetwórcy, którzy za jabłka na obieranie i suszenie oferują zaledwie 0,35 zł/kg. Jest to równocześnie cena „suchego przemysłu”. Od producenta zależy czy zgodzi się na niekorzystną dla niego ofertę.
Są przedsiębiorcy, którzy oferują za jabłka na obieranie czy suszenie 0,35 – 0,40 zł za kilogram. Poszukiwane odmiany to przede wszystkim Ligol, Idared i Jonagored. Kupujący podkreślają, że jabłka muszą być rwane. Co na to rachunek ekonomiczny?
Przy (często przytaczanym) koszcie zbioru na poziomie 0,15 zł za kilogram widać wyraźnie, że zgodzenie się na powyższe oferty jest absolutnie nierentowne. Nie ulega wątpliwości, że mamy trudny sezon jeśli chodzi o handel. Niemniej w tym wypadku lepiej sprzedać jabłka jako surowiec do produkcji soków i koncentratów po 0,35 zł/kg niż zwiększać koszty zbiorem ręcznym.
Analizując rynek i rozmawiając z kupującymi można postawić tezę, że oferty takie ogłoszeniami „na próbę”. Nie ma nic dziwnego w tym, że przetwórca chce kupić jak najtaniej. Powyższe oferty są doskonałym tego przykładem. Warto dodać, że nasi rozmówcy przy większych ilościach i krótkich negocjacjach są w stanie zaoferować wyższe stawki.
Obok jabłek na soki i koncentraty rozwijają się w Polsce inne gałęzie przetwórstwa gatunku. Jest to suszenie i obieranie (przede wszystkim kostka). Trwają zbiory więc nie brakuje ofert zakupu. Te, jak widać nierzadko pozostawiają wiele do życzenia z punktu widzenia ekonomiki sadownictwa.
Na suszenie naidared 8+ wystawiony