Pierwszy raz od wielu tygodni możemy poinformować o pozytywnych zmianach w cennikach firm handlowych pod względem cen jabłek na sortowanie. Chociaż na razie nie są to stawki, które satysfakcjonowałby sadowników, widoczny jest trend wzrostowy.
Nieznaczny wzrost cen jest niewątpliwie pokłosiem wprowadzanego mechanizmu wycofania jabłek z rynku. Sadownicy, którzy zdecydowali się na przechowywanie jabłek do tego czasu nie są chętni do sprzedaży jabłek po niskich cenach. Tym bardziej, że w perspektywie mają wymieniony wyżej program wsparcia.
Obecnie z cenników pośredników praktycznie zniknęły stawki poniżej złotówki. Oczywiście mowa o stawkach dotyczących owoców po sortowaniu od 75 do 90 milimetrów. Wyjątkiem jest Gloster, ponieważ w przypadku tej odmiany oferuje się 0,90 zł/kg. Natomiast wszystkie standardowe odmiany można sprzedać obecnie w cenie 1,00 zł. Mowa tu o Red Jonaprince, Ligolu, Szampionie i Jonagoredzie. Do 1 zł wzrosły również ceny Idareda.
Oczywiście, wymienione odmiany można sprzedać również w lepszych cenach. Tym bardziej, że uśredniona cena po sortowaniu będzie niższa. Warto jednak zauważyć tendencję wzrostową. Dodatkowo, jeśli faktycznie jabłka będą mogły docierać na Białoruś, sytuacja do wzrostów będzie jeszcze bardziej sprzyjająca.
