Wśród sadowników nierzadko spotkamy się ze stwierdzeniem, że to właśnie Amers (Mieszaniec) jest najsmaczniejszą odmianą śliwek. Niestety, jego uprawa na większych areałach bywa kłopotliwa pod względem zbiorów.
Odmiana dojrzewa dosyć nierównomiernie i dlatego konieczny jest kilkuetapowy zbiór. Nie jest to problem, gdy w sadzie mamy kilka rzędów tej odmiany. Wada staje się nie lada wyzwaniem, gdy uprawiamy ją na większym obszarze. Wówczas kilkuetapowy zbiór wymaga czasu. Opłacalność staje pod znakiem zapytania szczególnie w obliczu rosnących kosztów pracy.
Jeśli chodzi o skup śliwek w grupach producenckich to niestety odmiana w zdecydowanej większości przypadków nie jest premiowana wyższą ceną. W dwóch większych podmiotach w zagłębiu grójeckim Amers jest skupowany po cenie wszystkich fioletowych odmian powyżej 35 mm średnicy, czyli po 1,20 zł/kg.
W ogłoszeniach zakupu spotkamy się także z uwagą, że przykładowy podmiot skupuje fioletowe odmiany po 1,20 zł/kg z wyjątkiem Amersa. Zatem możliwości sprzedaży odmiany „na miejscu” są ograniczone. Kupujący niespecjalnie chcą obracać odmianą, gdzie w jednej 5-kilogramowej skrzynce są zarówno owoce miękkie i zupełnie niedojrzałe.
Pomijając nierównomierne dojrzewanie, odmiana ma szereg zalet, co czynią ją świetnym wyborem, jeśli stawiamy na sprzedaż na rynku hurtowym (lub detalicznym). Konsumenci cenią jej wyjątkowy smak oraz fakt, że bardzo dobrze odchodzi od pestki, co jest wyznacznikiem sukcesu każdej odmiany w polskich warunkach. Ponadto duże (ponad 50-gramowe) owoce po prostu dobrze prezentują się w opakowaniach zbiorczych. Obecnie sadownicy sprzedają odmianę na rynkach hurtowych najczęściej po 2,00 – 2,50 zł/kg.