Amerykańskie satelity „patrzą” i liczą…

podgrójeckie sady

Żeby zbadać sytuację w rolnictwie kilkadziesiąt lat temu potrzeba było danych na papierze i wielu ludzi, którzy te dane przekazywali. Dziś Amerykanie szacują plony w Europie i na świecie za pomocą satelitów i danych meteorologicznych.

Nowoczesne technologie dają ogromne możliwości, jeśli chodzi o ocenę plonowania wszystkich gatunków roślin. Posiadanie takich danych wiele ułatwia pod względem handlu i podejmowanych decyzji. Skuteczny handel to duże zyski zwłaszcza, jeśli chodzi o produkty strategiczne, takie jak zboża.

Amerykański Departament Rolnictwa na podstawie dostępnych danych z krajów europejskich oraz w oparciu o zaawansowane systemy komputerowe, stale ocenia stan upraw w poszczególnych krajach i na bieżąco koryguje prognozy zbiorów. Poniższa mapa prezentuje średni poziom (w dosłownym tłumaczeniu) „zieloności” w Europie na początku sierpnia tego roku.

Jak widzimy na mapie poniżej już dwa tygodnie temu susza doskwierała rolnikom w Anglii, Francji oraz na Węgrzech, północy Serbii i w Rumunii. W Polsce z wyjątkiem Dolnego Śląska sytuacja była dobra. Dziś Węgry, Francja i Anglia zmagają się z dramatycznymi suszami. Poniższe dane obrazują ogólny stan upraw w danym regionie kontynentu.

Europa z satelity

Metody oceny plonów stosowane przez Amerykański Departament rolnictwa uwzględniają także dane meteorologiczne. Dostatek opadów, przebieg temperatury w czasie po nałożeniu na wymagania danego gatunku dają pełne informacje o potencjalnym plonowaniu w kraju czy zagłębiu produkcji. Przedstawia to kolejna grafika, która prezentuje wyższe zbiory kukurydzy w północnej części Ukrainy.

Teoretycznie podobne mechanizmy można zastosować w przypadku krajowej produkcji owoców i warzyw. Monitorowanie obszaru upraw, fachowa lustracja kilkuset sadów w kraju, dane meteorologiczne i satelitarne dałyby niezwykle dokładne prognozy zbiorów poszczególnych gatunków w Polsce. Lata mijają, a dokładnych danych nadal w Polsce brakuje.

zbiory zbóż na UkrainieMówi się, że wywiad gospodarczy to świetne narzędzie w międzynarodowym handlu. Najlepsze dane o europejskiej, ale także światowej produkcji poszczególnych gatunków owoców, warzyw czy zbóż bez wątpienia mają Amerykanie, a dokładnie tamtejszy Departament Rolnictwa. Najsmutniejsze jest to, że nierzadko zdarza się, że są one lepsze i bardziej precyzyjne od danych, jakie przekazują nam krajowe instytucje.

źródło: fas.usda.gov / World Agricultural Production

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here