Podczas, gdy w Polsce na rynku jabłek zapanowała stagnacja, a ceny są dalekie od satysfakcjonujących, to w Belgii zapasy jabłek kończą się. Sezon handlowy jest oceniany jako pozytywny. Nawet w przypadku gruszek.
Belgijscy handlowcy pozytywnie oceniają sezon pod względem sprzedaży jabłek. Zbiory w 2020 roku były nieco mniejsze od średniej wieloletniej. W związku z tym, nawet przy większym imporcie sprzedaż przebiegała płynnie. Nie inaczej jest pod koniec sezonu handlowego. Jabłek w chłodniach jest bardzo mało, a ceny nieznacznie rosną. Przypomnijmy, że polskie jabłka również były eksportowane przez cały sezon do Belgii. Głównie odmiany z grupy Jonagolda.
Na rynku nie ma już belgijskiego Elstara. Ceny odmian z grupy Jonagolda wynoszą w hurcie około 1 eur/kg (4,50 zł/kg). Jeśli chodzi o jabłka, to w kontekście obecnego sezonu prognozy są podobne. Liczne przymrozki uszkodziły część pąków. Pomimo tego, że straty nie są oceniane jako bardzo znaczące, to belgijscy handlowcy spodziewają się płynnego handlu jabłkami również w nadchodzącym sezonie.
Szybko i znacząco spadły w ostatnich tygodniach zapasy gruszek. Cieszy to zarówno tamtejszych sadowników i handlowców. Ceny wzrosły, a sprzedaż stała się płynna. Największe gruszki odmiany Konferencja o kalibrach 70 – 80 milimetrów kosztują obecnie 0,80 – 0,90 eur/kg (3,60 – 4,0 zł/kg). Równocześnie kończy się sprzedaż w systemie aukcyjnym.
źródło: agf.nl
