Znamy i kupujemy bezpestkowe winogrona czy pomarańcze. Są konsumenci, którzy wybierają wyłącznie takie odmiany. Czy za kilka lat doczekamy się w sadach bezpestkowych czereśni?
Pierwsze wyniki prowadzonych w USA i Wielkiej Brytanii badań biotechnologicznych wywołują niemałe poruszenie na zachodzie Europy. Start-upy wspierane przez korporacje i niektóre międzynarodowe instytuty badawcze dużo inwestują w hodowlę czereśni, dzięki technologiom wspomaganej ewolucji. Tak naprawdę chodzi o modyfikacje genetyczne, a celem badań jest uzyskanie nowych, bezpestkowych odmian czereśni.
Jak przekonuje na łamach zachodniego portalu branżowego ekspert z Włoch (Stefano Lugli), dzięki nowym technologiom ulepszania genetycznego, opartym na edycji genomu, w niedalekiej przyszłości zostaną wprowadzone odmiany czereśni bez pestek. Pierwszym krokiem jest uzyskanie odmian z pestkami, z których nie wyrośnie nowe drzewo, a następnie odmiany, której owoce są całkowicie pozbawione pestek.
Ponadto, dzięki modyfikacjom genetycznym możliwe będzie wyhodowanie odmian odpornych na pękanie, a także takich, które lepiej sprawdzą się w zmieniającym się klimacie. Prawda jest taka, że modyfikacje DNA umożliwią uzyskanie ulepszonych (nowych) odmian, znacznie szybciej taniej niż w przypadku tradycyjnych metod hodowli. Niemniej jest to bardzo kontrowersyjne zagadnienie.
Jak wiemy, prowadzenie tego typu badań nie jest możliwe na terenie Unii Europejskiej, więc na razie w omawianej kwestii przodują projekty zza oceanu. Zmienić może to wyłącznie prawodawstwo Wspólnoty.
Jakie jest Wasze zdanie na to zagadnienie?
źródło: freshplaza.com