Wzrosły stawki kar za brak OC ciągnika. Nie ma tu znaczenia, ile godzin maszyna pracuje – polisę należy wykupić. Jeśli zapomnieliśmy, już po 14 dniach zwłoki naliczane jest 100% maksymalnej kary.
Kary za brak OC ciągnika
Jak informuje portal warzywa.pl w 2025 roku na rolników czeka niekorzystna zmiana związana z ubezpieczeniem ciągników rolniczych. Kary za brak OC będą bowiem zauważalnie wyższe.
Dlaczego producenci będą musieli zapłacić więcej? Podstawą przy wyliczaniu kar za brak OC jest wynagrodzenie minimalne, które na przestrzeni ostatnich lat rośnie w zawrotnym tempie. Warto przy tym pamiętać, że kara jest naliczana nawet za 1 dzień zwłoki. Trzeba zachować ciągłość.
W 2024 roku płaca wzrosła dwukrotnie, a więc dwukrotnie wzrosły również omawiane kary. W pierwszych sześciu miesiącach 2024 roku wynagrodzenie minimalne wynosiło 4242 zł, a grzywny za brak stosownego ubezpieczenia – od 280 do 1410 zł. W drugiej połowie 2024 roku płaca wzrosła po raz kolejny do 4300 zł. Wiązało się to rzecz jasna z nieco wyższymi karami. Wówczas za brak OC ciągnika rolniczego trzeba było zapłacić od 290 do 1430 zł.
Ile natomiast wynoszą kary za brak OC ciągnika rolniczego w 2025 roku? Wynagrodzenie minimalne, które obowiązuje od 1 stycznia 2025 roku, wynosi 4666 zł. Zatem rolnik za brak OC ciągnika rolniczego w 2025 roku będzie musiał zapłacić od 310 do 1560 zł kary. Najniższa kwota (310 zł) tyczy się braku ciągłości przez 1-3 dni. Za brak OC od 4 do 14 dni producent zostanie obciążony karą 780 zł. Najwięcej (1560 zł) zapłaci za zwłokę powyżej 14 dni.
Czy możemy się odwołać?
W przypadku, w którym na właściciela ciągnika rolniczego zostanie nałożona kara za brak obowiązkowego OC, sprawy w znaczącym stopniu się komplikują. Krótko mówiąc, odwołanie nie jest takie proste. Warto jednak zaznaczyć, że jest to możliwe w dwóch przypadkach. Należy pamiętać, że odwołać można się jedynie w 30 dni od otrzymania wezwania do zapłaty ze strony Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.
W pierwszym przypadku właściciel może spróbować udowodnić, że UFG podjął złą decyzję – trzeba przedstawić dowody, że w okresie, w którym UFG wykryło brak ubezpieczenia OC, pojazd posiadał taką ochronę. Z kolei w drugim przypadku właściciel pojazdu musi udowodnić, że nie dotyczy go obowiązek posiadania OC. Nie jest to proste, jednak powinno udać się w sytuacji, w której kontrola UFG miała miejsce chociażby przez zakupem lub po sprzedaży ciągnika. Wówczas skutecznym rozwiązaniem będzie przesłanie kopii umowy kupna/sprzedaży.
W przypadku, w którym powyższe opcje nie będą skuteczne, pozostaje nam wniosek o całkowite umorzenie kary, zmniejszenie należności, rozłożenie jej na raty lub zmianę terminu płatności, jednak jest to możliwe tylko w wyjątkowych sytuacjach. Problemy finansowe, pomijając znaczące długi, nie są wystarczające.
Źródło: warzywa.pl