Ogólna sytuacja w przetwórstwie oraz mniejsza podaż jabłek z przerywki skutkują symbolicznymi wzrostami cen. Popyt na tytułowy surowiec jest na wysokim poziomie, a dostawy od sadowników mniejsze niż w ubiegłym roku.
Pierwsze oferty kupna jabłek z przerywki wynosiły najczęściej 0,30 zł za kilogram. Zdarzały się również oferty niższe. Po ponad dwóch tygodniach ceny wzrosły do 0,35 zł/kg. Przy ilościach całosamochodowych sadownicy mogą obecnie otrzymać maksymalnie 0,37 – 0,38 zł/kg.
Chociaż nadal są to stawki bardzo niskie to trend powinien cieszyć. Przedsiębiorcy zajmujący się handlem jabłkami zgodnie przyznają, że ilości dostarczane przez sadowników są znacznie mniejsze niż w ubiegłym sezonie.
Jabłka z ręcznej korekty są branży przetwórczej bardzo potrzebne z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze chodzi o zakwaszanie słodkiego koncentratu jabłkowego wyprodukowanego w ostatnich tygodniach. Wobec trudnej sytuacja rynkowej wielu sadowników zdecydowało się sprzedać jabłka deserowe do przetwórstwa.
Po drugie, w ostatnim sezonie nadal miał miejsce import taniego produktu z Chin i Turcji. Importowany koncentrat również musi być zakwaszony.
Można powiedzieć, że obecnie sadownicy mają przysłowiowego „asa w rękawie”. Surowiec, który posiadają jest bardzo potrzebny branży przetwórczej. Paradoksalnie, postulowana przez część sadowników konieczność zostawiania zerwanych jabłek pod drzewami może przynieść znaczące korzyści. Niesprzedawanie jabłek z przerywki będzie stymulowało popyt na jabłka przemysłowe ze strony zakładów przetwórczych w dalszej części sezonu.
To niech sobie pozbierają.tylko niech się spieszą bo niedługo kończę i będę kosić przerywke
Zapraszam prezesa z kozietul
Z zagranicy niech sobie ściągną, jak owoce miękkie… Cwaniaki.