Sytuacja na rynkach hurtowych, w tym na Broniszach nie poprawia się. Sadownicy oferują sprzedaż w niższych cenach. Dobra i stabilna sytuacja notowana jest jedynie w przypadku gruszek.
Na rynku hurtowym w Broniszach podaż nie jest bardzo duża. Problemem dla sprzedających sadowników jest bardzo mała liczba kupujących. Ponadto sprzedający informują nas, że na rynek przyjeżdża coraz mniej hurtowników z odleglejszych rejonów kraju. Mniej jest także pośredników zajmujących się „przerzutem” jabłek i gruszek. Sprzedaż od jakiegoś czasu przebiega na transakcjach dotyczących kilku czy kilkunastu skrzynek.
Niestety wobec coraz bardziej problematycznej sprzedaży część sadowników znacząco obniża ceny. Jabłka popularnych odmian są oferowane nawet po 15 zł za skrzynkę (1,00 zł/kg). Większość producentów nadal oczekuje 20 zł za towar wysokiej jakości (1,33 zł/kg).
Jak informują nas sadownicy, kupujący zatrzymują się przy autach tylko, gdzie dostrzegą Lobo, Cortlanda czy Boskoopa. W przeciwnym razie sprzedaż nie należy ani do szybkich, ani do przyjemnych zadań. Nierzadko producenci wracają z owocami do domów.
Jeśli chodzi o gruszki to sytuacja jest stabilna. Ceny w hurcie pomimo białoruskiego embarga i obniżek w Beneluksie pozostają stabilne. Najwyższej jakości Konferencja jest sprzedawana najczęściej po 80 – 90 zł za skrzynkę (4,0 – 4,50 zł/kg). Lukasówka to ceny od 60 do 70 zł (3,00 – 3,50 zł/kg). Krajowe gruszki są już niemal nie spotykane. Dominuje import z zachodu Europy.