Ceny skupu jabłek deserowych nie zmieniają się. Zmieniają się z kolei koszty przechowania i procent strat w komorach chłodniczych. Grupy producenckie handlują dziś przede wszystkim swoimi jabłkami.
Jak informują nas handlowcy z grup producenckich, obecnie zdecydowana większość jabłek kierowanych na rynek pochodzi od członków grup lub z zapasów skupionych jesienią. Spoza organizacji producentów uzupełniane są ewentualne braki. Kluczowe kierunki handlu w przypadku krajowych sortowni to rynek krajowy i eksport do Egiptu.
Sytuacja na rynku jest trudna, ale zacznijmy od dobrej informacji. Tych sadowników, którzy mają jeszcze w swoich obiektach gruszki odmiany Konferencja ucieszą wzrosty cen skupu. Za gruszki od 50 do 60 milimetrów otrzymają 2,00 zł/kg. Natomiast za owoce powyżej 60 milimetrów 4,00 zł/kg.
Niestety w trakcie trwania sezonu rosną koszty przechowywania i odsetek odrzucanych jabłek. W żaden sposób nie rekompensują tego ceny, które od wielu tygodni są poniżej kosztów produkcji. Wyjątkiem są obecnie wyłącznie paskowane sporty Gali (1,60 – 1,80 zł/kg) oraz Boskoop (1,50 – 1,60 zł/kg). W przypadku sportów Gali o rozmytym rumieńcu, które są kupowane od 1,10 do 1,30 możemy mówić o sprzedaży na granicy opłacalności.
Niezmienne są stawki za najpowszechniej uprawiane odmiany. Ligol, Szampion, Jonagored, Eliza, Red Jonaprince to dziś (po sortowaniu) ceny od 0,80 do 0,85 zł za kilogram. Można z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że ceny powyższych odmian zawdzięczamy obecnie wyłącznie cenom jabłek przemysłowych.
