Ceny jabłek to obecnie w ostatnich dniach najczęściej poruszany temat. Niestety, przez kilkanaście dni stawki drastycznie spadły. Sadownicy i przedstawiciele branży mówią głośno o niewykorzystanej szansy. A warto zwrócić także uwagę detaliczne ceny jabłek deserowych, które cały czas utrzymują się na wysokich poziomach. Szczególnie, jeśli chodzi o duże miasta.
Podczas gdy ceny oferowane przez pośredników dość szybko spadają, to ceny detalicznie obniżyły się bardzo nieznacznie w porównaniu z lipcem i sierpniem. Wtedy jabłka były najdroższe. A ceny powyżej 5 zł za kilogram obserwujemy w handlu detalicznym już od kwietnia.
5 zł za kilogram jabłek klasy premium, zdaniem wielu sadowników, powinno być standardem. Wówczas producent zarabia godziwe pieniądze, mogąc dalej inwestować. Zarabia pośrednik i ostatnie ogniwo w handlu. Za tą cenę konsument ma otrzymać najwyższej jakości, zdrowe owoce.
Jak pokazują ostatnie miesiące, dla produkcji sadowniczej jest zdecydowanie lepiej, gdy mówi się o drogich jabłkach, niż o tym, że są rekordowo tanie. Konsumpcja drogich jabłek nie spada, a w dobie koronawirusa wręcz rośnie. Drogie jabłka znajdują z powodzeniem nabywców. W tym miejscu wielu producentów wspomina rekordowo tani rok 2018, w którym konsumpcja jabłek wcale nie wzrosła ze względu na niskie ceny.
Bardzo istotną kwestią, na którą należy zwrócić uwagę, jest różnica miedzy ceną hurtową, a ceną detaliczną. W efekcie sadowników otrzymują oferty sprzedaży w cenach, które niemalże równają się kosztom produkcji. Powszechne jest niezadowolenie, które z tego wynika.
Sadownicy obserwując rynek detaliczny i ceny, które utrzymują się na wysokim poziomie od późnej wiosny, mówią o chęci maksymalizacji zysku przez kupujących kosztem producentów. Z kolej pośrednicy tłumaczą się dużą podażą jabłek na rynku i niepewnością o to, jak w najbliższej przyszłości będzie wyglądał handel. Nie bez winy są również duże sieci handlowe. Te z kolei jednocześnie sprzedając jabłka powyżej 4 zł za kilogram, oferują co tydzień coraz niższe stawki dostawcom, którymi w większości są grupy producenckie.