Włosi nie mówią tego wprost, ale jeśli nie nastąpi przełom, to tamtejsza produkcja gruszek powoli odejdzie w zapomnienie… Chodzi przede wszystkim o podkładkę, która dobrze zniesie zmiany klimatu.
Włochy – coraz mniej sadów gruszowych
We Włoszech, w okolicach Werony, Rovigo, Padwy i Wenecji powierzchnia sadów gruszowych bardzo szybko spada. Dane przekazują tamtejsze związki zawodowe. W czterech wyżej wymienionych regionach powierzchnia sadów spadła w rok prawie o 1000 hektarów.
Ktoś powie: Włochy są daleko, a problem nie dotyczy nas… To prawda, ale spróbujmy sobie wyobrazić, że z jakiegoś powodu znika co piąty hektar sadu gruszowego w zagłębiu grójeckim. Do tego zaledwie w ciągu roku…
Kontynuacja trendu sprawi, że Włosi najprawdopodobniej na stałe przestaną być liderem w produkcji owoców tego gatunku w Europie. Tak było już w 2021 i 2023. Warto przypomnieć, że jeszcze zaledwie 6 lat temu tamtejsza produkcja przekraczała 700 tysięcy ton. Ktoś będzie musiał tę lukę wypełnić… To jeden z argumentów za inwestowaniem w sady gruszowe w Polsce.
Główna przyczyna rezygnacji z uprawy grusz to szkodnik – tarczówka marmurkowata (Halyomorpha halys). Ponadto, północ Włoch powoli staje się zbyt ciepły dla grusz. W efekcie, w Emilii-Romanii w ciągu ostatnich 10 lat powierzchnia sadów gruszowych spadła z 36 000 hektarów do nieco ponad 21 000 hektarów.
źródło: www.italiafruit.net