Sprzedawać czy czekać? To pytanie zadają siebie sadownicy niezależnie od sezonu i cen. Dziś omówmy kolejny przypadek, w którym warto było sprzedać... z korzyścią dla wszystkich.
Kontrakt na eksport gruszek
Przedstawicielka jednej z grup z zagłębia grójeckiego opowiedziała nam o kontrakcie i sprzedaży gruszek. Otóż grupa miała sprzedawać je na Bałkany. Początkowo było to 10 aut z perspektywą kontynuacji współpracy i dalszych wysyłek.
Osoby odpowiedzialne za zakup z trudnością kupiły owoce potrzebne do zrealizowania pierwszej partii, ale udało się. Niemniej wielu sadowników nie zdecydowało się na sprzedaż. Decyzję argumentowali pracą związaną z zakończeniem zbiorów czy faktem, że poszukiwana odmiana jest akurat „zastawiona” w komorze innymi owocami. Prawdziwym powodem było oczywiście oczekiwanie wyższej ceny, czego oczywiście nie można jednoznacznie krytykować.
Jak jest kupiec to zdecydujmy się na sprzedaż
Po jakimś czasie, gdy kontrakt się skończył, a chętnych na sprzedaż owoców nie było, zdecydowano się na wstrzymanie współpracy. Po kilku tygodniach sadownicy zaczęli kontaktować się z działem zakupu. Byli zdecydowani na sprzedaż gruszek. Niestety, z powodu przerwania dostaw, ostateczny odbiorca wybrał inne źródło zaopatrzenia.
Jest to kolejny przykład na to, jak czekaniem na cenę i upartym wstrzymywaniem się ze sprzedażą możemy zrobić sobie „krzywdę”. Sytuacja byłaby całkowicie zrozumiała, gdyby sadownicy nie godzili się na sprzedaż wysokiej jakości gruszek po 2,00 zł/kg. Jednak w tym wypadku cena była jak najbardziej zadowalająca…
Wstrzymywanie sprzedaży może nam również zaszkodzić
Omawiane gruszki mogły być wyeksportowane, ale tak się nie stało. Zwiększą za to podaż w kraju. Opisane działania powiększone o efekt skali mogą nieco „namieszać” na rynku. Także w przypadku jabłek. Większe ilości, które nie wyjadą z kraju mogą doprowadzić do spadku cen na lokalnym rynku.
Zatem mając na uwadze efekt skali, kurczowe i bezzasadne wstrzymywanie sprzedaży przy akceptowalnej cenie może wyrządzić w skrajnych przypadkach efekt odwrotny od zamierzonego. Skumulowaną sprzedaż w krótkim okresie czasu, wzrost podaży i spadek ceny. Tego typu sytuacje nierzadko obserwowaliśmy w przeszłości przy jednoczesnym otwieraniu komór chłodniczych wiosną, tuż po świętach Wielkanocnych.
I po co pisać takie głupoty dzisiaj konferencja za wagę w skrzyni to około 4 zł