Kupujący z Litwy to nierzadko stali bywalcy na polskich rynkach hurtowych, również na Broniszach. Obecnie kupują najczęściej Szampiona. Niestety, nowe przepisy wprowadzane przez litewski rząd sprawią, że kupno jabłek w Polsce może być nieco trudniejsze. Tak przynajmniej twierdzą sami zainteresowani w rozmowach z polskimi sadownikami.
Litewski Rząd przedłużył narodową kwarantannę do 31 stycznia 2021 roku. Ponadto do 3 stycznia 2020 roku zaostrzono ograniczenia przemieszczania się i zasady kwarantanny dla osób przyjeżdżających na Litwę.
Ani ruch osobowy, ani towarowy nie zostanie całkowicie wstrzymany. Od środy wraca natomiast obowiązkowa kwarantanna dla przyjeżdzających na Litwę obywateli. To właśnie ten przepis dotknie najbardziej kupujących, którzy po każdym powrocie z polskimi owocami i warzywami, przez 14 dni nie mogliby się z nikim kontaktować.
Poza tym, od dzisiaj Litwini nie mogą się przemieszczać poza obrębem swojej gminy. Wyjątki to praca, leczenie lub pogrzeb bliskich krewnych. Zabrania się również poruszania się z niepotrzebnych powodów. Wszystkie sklepy oprócz spożywczych są zamknięte.
Brak kupców z Litwy w oczywisty sposób pogorszy sytuację w handlu hurtowym. Pomimo tego, że oferują oni ceny zdecydowanie niskie, to jednak jakiś tonaż owoców opuszcza krajowy rynek.
Ciężko przewidzieć, jak postąpią pośrednicy. Czy po odbytej kwarantannie zdecydują się na kolejny wyjazd i w następstwie kolejną kwarantannę. Większość z nich w rozmowach z sadownikami zapewniała, że „od środy nie będą przyjeżdżać”.