Obecnie w Polsce na najbardziej dynamicznie rozwijają się sieci Netto i Dino. Na rynek dyskontów warto spojrzeć z punktu widzenia dystrybucji jabłek.
Jak podaje Businessinsider, liderem wśród dyskontów w Polsce niezmiennie jest Biedronka. Jak wykazują badania, największa sieć w Polsce odpowiada za niemalże 64% sprzedaży wśród dyskontów. Z kolei Lidl wygenerował 20,3 %. Największy wzrost udziału notuje jednak sieć Netto i to właśnie ona zdaniem ekspertów za kilka lat może konkurować z liderami rynku.
Nie zapominajmy o błyskawicznie rozwijającej się polskiej sieci dyskontów Dino. Na dziś to już 2069 sklepów, które w przeciwieństwie do wspomnianej konkurencji zlokalizowane są przede wszystkim na wsiach i w małych miasteczkach. Zatem obie sieci, Netto i Dino, stają się coraz większymi odbiorcami krajowych jabłek i coraz ważniejszymi partnerami handlowymi dla krajowych dystrybutorów.
Od kilku lat dyskonty w Polsce powoli wypierają z rynku super i hipermarkety. Co więcej stale zyskują kosztem zmniejszającej się liczby małych, prywatnych sklepów. W związku z tym stały się głównym rynkiem zbytu dla krajowych jabłek. Efektem są coraz mniejsze ilości dystrybuowane przez rynki hurtowe i coraz silniejsza pozycja kontraktowa każdej ze wspomnianych sieci względem krajowych dostawców owoców i warzyw.
Co mówi nam 2069 sklepów sieci Dino? Otóż dostarczenie do każdego z nich zaledwie 5 kartonów (po 12 kg) jabłek to 124 tony. W przypadku sieci Biedronka dostarczenie tej samej ilości do 3283 sklepów daje 197 ton jabłek. Największa sieć w kraju sprzedaje rocznie ponad 130 000 ton polskich jabłek.
źródło: businessinsider.com.pl