Dlaczego powinniśmy więcej mówić o wyższych kosztach produkcji?

wyższe koszty produkcji

Dlaczego powinniśmy mówić o wyższych kosztach produkcji? Dla sadowników wzrost kosztów jest niezaprzeczalnym faktem. Początkowo koszty rosły stopniowo, jednak ostatnie miesiące to wręcz lawinowe podwyżki. A przecież koszty wyprodukowania maja ogromne znaczenie przy sprzedaży swoich produktów.

Organizacje producentów i związki zawodowe na południu Europy (w Hiszpanii czy we Włoszech) coraz częściej informują opinię publiczną o wzrostach kosztów produkcji. Wszystkie wzrosty są szczegółowo obliczone. Ponadto w różnego rodzaju komunikatach i publikacjach informują o tym również producentów. Wszystko po to, aby opinia publiczna była świadoma tego skąd biorą się wyższe ceny na półkach sklepowych. Po drugie, aby również producenci wiedzieli ile oczekiwać za swoje płody rolne, aby zamortyzować wszystkie (rosnące) koszty. 

W ostatnim roku mierzymy się niespotykanymi wręcz wzrostami kosztów produkcji. Można w tym miejscu po raz kolejny powtórzyć używane coraz częściej przez rolników stwierdzenie, że „wszystko drożeje”. Najbardziej zdrożały nawozy azotowe (nawet ponad 300%). Pomimo ostatniej interwencji państwa wyraźnie zdrożał olej napędowy. W grudniu byliśmy świadkami znaczących podwyżek cen energii elektrycznej i gazu ziemnego. Do tego dochodzą koszty pracy, logistyki, transportu i inne mniejsze wzrosty wynikające z rosnącej inflacji. 

Dlatego też tego typu działania są konieczne również w Polsce. Po pierwsze jak wiele krajów w Europie mierzymy się z wrostkami kosztów produkcji, ale także z niezwykle wysoką i rosnącą inflacją. Wszyscy uczestnicy rynku, a także konsumenci muszą być tego świadomi. Zwłaszcza wobec cen za płody rolne, które w wielu przypadkach (jabłka) są niższe niż w ubiegłym roku i nie mogą zagwarantować zysków. 

Przykładowo Freshuelva (hiszpański związek producentów truskawek) informuje Hiszpanów, że ​​w tym roku producenci muszą zmierzyć się z kosztami, które osiągnęły niemal niewyobrażalny poziom. Dla hiszpańskich sadowników ceny nawozów wzrosły o 150%, wody o 33%, tworzyw sztucznych o 46%, oleju napędowego o 73%, energii elektrycznej o 270%. Do tego dochodzą koszty pracy i zdrowia społecznego wynikające z pandemii, które w ciągu ostatnich trzech lat wzrosły o prawie 30%.

źródło: freshuelva.es

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here