Chociaż ceny jabłek przemysłowych są niskie to pozostają bardzo stabilne. Wobec rosnącej podaży świadczy to o wysokim zapotrzebowaniu na surowiec do przetwórstwa. Dzieje się tak ponieważ jabłko przemysłowe całkowicie zeszło na drugi plan.
Od początku sezonu cena jabłek przemysłowych jest bardzo stabilna. Pomijając sam poziom cen to warto na nie spojrzeć z innej perspektywy. Biorąc pod uwagę okres od początku sierpnia to dostawy surowca powoli, lecz stale rosną. Ceny dla producentów spadły bardzo nieznacznie. Świadczy to bez wątpienia o dużym popycie na surowiec.
Sytuacja stale zmienia się na korzyść przetwórni działających na terenie naszego kraju. Zwłaszcza wobec faktu, że Wyeksportowaliśmy do USA więcej koncentratu od Chin. Największe zakłady nie zmagazynowały jeszcze koncentratu jabłkowego z tegorocznej produkcji. Niemal całość produkcji jest sprzedawana na bieżąco. Obok eksportu do USA, więcej produktu kupują również polskie przedsiębiorstwa produkujące napoje owocowe. Jest to skutek podatku cukrowego.
Wszystko zależy od polityki zakupowej zakładów. Logika wskazuje na konieczność podniesienia cen skupu. Dostawy surowca jak na koniec września są bardzo małe. Powód? Niedobór pracowników sezonowych. Z punktu widzenia przetwórni na pierwszym planie jest maksymalizacja zysków.
Miniony weekend był pierwszym okresem dużej podaży surowca w tym sezonie. Przed niektórymi zakładami nawet ustawiły się kolejki. Niemniej dziś już nie ma po nich śladu. Produkcja jest kontynuowana na przeciętnej wydajności. Sadownicy skupiają się na zbiorach jabłek deserowych.
