Eksport na Białoruś – ile możemy wyeksportować i czy „gra jest warta świeczki”?

Idared

Mając na uwadze ubiegły sezon, to w nadchodzące trzy miesiące moglibyśmy z łatwością wysłać na Białoruś ponad 30 tysięcy ton jabłek lub więcej. Problem polega na tym, że obecnie działa tylko jedno towarowe przejście graniczne między Polską a Białorusią, a polscy przewoźnicy nie mogą wjeżdżać na teren kraju przez Litwę czy Łotwę.

Teoretycznie od początku przyszłego miesiąca do końca czerwca możemy eksportować jabłka na Białoruś. Jednak wysyłki na wschód mogą okazać się trudniejsze niż może się nam wydawać w teorii. Nie ulega wątpliwości, że duży eksport na wschód dałby sadownikom i eksporterom istotny „powiew świeżości” i ożywienie na rynku.

  • agrosimex wapnowanie wapno nawozy
  • rosahumus agrosimex gleba

O co tak w zasadzie toczy się gra? O duże ilości jabłek deserowych, które mogłyby pojechać za granicę naszego kraju, tym samym zmniejszając lokalną podaż. W ubiegłym roku Białorusini również otworzyli swój rynek dla polskich jabłek na jakiś czas. Wówczas, przez kilka dni kwietnia, maj i czerwiec na wschód wyeksportowaliśmy 25 tysięcy ton jabłek.

Ubiegłoroczne tempo eksportowe dałoby w teorii możliwość wysłania jeszcze większego wolumenu, ponieważ mielibyśmy do dyspozycji jeszcze cały kwiecień. Mając na uwadze sytuację na rynku, zmniejszenie podaży o taki wolumen również przyczyniłoby się do kolejnych wzrostów cen, których tak bardzo oczekują i potrzebują producenci.

Na sprawę trzeba spojrzeć także z drugiej strony, chodzi o sytuację na polsko-białoruskich przejściach granicznych. Niestety, jest ona bardzo napięta i wynika z uwarunkowań politycznych. Straż Graniczna potwierdziła nam, że obecnie jedynym czynnym towarowym przejściem granicznym między Polską a Białorusią jest przejście w Koroszczynie. W tym momencie około 700 ciężarówek czeka na wyjazd z Polski.

Sytuacja na granicy była i nadal jest napięta. Polskie MSWiA zamknęło przejście w Bobrownikach. Niezwłocznie odpowiedziały na to białoruskie władze wprowadzając ograniczenia dla polskich przewoźników. Nie mogą oni wjechać na teren Białorusi przez przejścia graniczne na Litwie i Łotwie. Następnie strona polska ograniczyła ruch na przejściu w Terespolu. Tego typu spory bez wątpienia ograniczają wymianę handlową ze wschodem. Ta jest dziś bezsprzecznie w interesie sadowników. Niestety opisanego kryzysu granicznego nie da się rozwiązać bez woli politycznej z obu stron… Nie zapominajmy, że na obustronnej wymianie handlowej korzystają zarówno polscy i białoruscy przedsiębiorcy, a także branża transportowa.

Darmowy numer TMJ - baner corner

2 KOMENTARZE

  1. Napewno nie polski transport i przewoźnicy korzystają
    Cena w granicach 1400 euro. Pozwolenie na wjazd 200 euro ,plomba 150 + epi około 30 Dalej kierowca około 500 euro + paliwo
    Za 200 euro w tydzień czasu ???
    Został na Białoruś jedyny transport OSIOŁ z wozem
    Pozdrawiam firmy transportowe

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here